Zobacz, jak w Fortnite radzi sobie Nintendo Switch 2 i iPhone 16 Pro Max - wielki pojedynek wydajności
Nowa konsola Nintendo, czyli Switch 2, mierzy się z iPhonem 16 Pro Max w bezpośrednim teście wydajności graficznej na przykładzie Fortnite. I choć urządzenie Japończyków okazuje się wydajniejsze w liczbach, to wszystko odbywa się kosztem dynamicznej rozdzielczości oraz... bardzo dużego poboru mocy.
Porównania dokonał YouTuber Dame Tech, który zestawił Switcha 2 oraz iPhone’a 16 Pro Max – oba urządzenia uruchamiały Fortnite przy założeniu maksymalnych ustawień graficznych i docelowo 60 klatek na sekundę.
iPhone 16 Pro Max z układem A18 Pro utrzymuje 60 FPS przy rozdzielczości 704p, niezależnie od tego, czy urządzenie jest ładowane czy nie. Smartfon nie korzysta z dynamicznego skalowania – trzyma się jednej rozdzielczości, a jego wydajność pozostaje stabilna. Gra wygląda całkiem nieźle, do tego równomiernie – to klasyczna strategia Apple: niski pobór prądu, stabilność i kompromis w ostrości.
Switch 2 wypada na papierze lepiej – w trybie zadokowanym Fortnite uruchamiany jest w rozdzielczości 1224p, a w mobilnym w 900p. Ale żeby utrzymać 60 klatek, konsola w wielu momentach obniża rozdzielczość dynamicznie – potrafi zejść do 800p w docku i nawet 600p w handheldzie. To oznacza, że w praktyce gra bywa mniej szczegółowa niż na iPhonie. Jednocześnie Switch 2 potrzebuje znacznie więcej mocy. W trybie zadokowanym konsola pobiera od 18 do 19W, a w trybie mobilnym ok. 9W. Dla porównania, iPhone 16 Pro Max potrzebuje zaledwie 4 do 5W. To oznacza, że Switch 2 jest ponad 400% bardziej "energożerny".
Warto zaznaczyć, że Nintendo mogło sobie pozwolić na taki wzrost poboru mocy dzięki większym rozmiarom urządzenia i lepszemu systemowi chłodzenia. iPhone, jako znacznie mniejsze urządzenie mobilne, nie jest w stanie tak agresywnie podnieść wydajności bez ryzyka przegrzania. W kategorii czystej wydajności i surowej wydajności - Nintendo wygrywa. Ale jeśli liczy się efektywność energetyczna, czyli wydajność per wat - Apple wypada zdecydowanie lepiej. Warto też pamiętać, że Fortnite na obu urządzeniach wygląda i działa bardzo dobrze – ale różnice zaczynają się dopiero wtedy, gdy zaczniemy analizować liczby.
