Xbox w ogniu krytyki po zwolnieniach. Szef grafików korzysta ze zdjęć stworzonych przez AI

Gry
831V
Xbox logo
Maciej Zabłocki | Dzisiaj, 14:45

Microsoft nie potrafi czytać nastrojów – tak twierdzą gracze i deweloperzy po serii fatalnych decyzji w lipcu 2025.Firma zwolniła łącznie 9000 pracowników, z czego potężna część cięć dotknęła dział Xbox i branżę gier wideo. Zamknięto studia, skasowano projekty, a wielu weteranów branży – w tym osoby związane z konsolą od pierwszych jej lat – musiało odejść. Atmosfera jest napięta, a internet huczy od zarzutów, że cięcia mają związek z przerzuceniem inwestycji Microsoftu w stronę rozwoju AI.

W tym kontekście niefortunne ruchy ze strony kadry zarządzającej tylko dolewają oliwy do ognia. Najpierw szef produkcji Xboxa, Matt Turnbull, zasugerował na LinkedInie, że zwolnieni pracownicy mogą... porozmawiać z ChatGPT, by "lepiej poradzić sobie z trudną sytuacją". Choć intencja mogła być dobra, odbiór był jednoznaczny - brak empatii i oderwanie od rzeczywistości.

Dalsza część tekstu pod wideo

Niedługo później sytuację jeszcze pogorszył Mike Matsel, główny inżynier odpowiedzialny za rozwój grafiki w Xboxie. Ogłosił na LinkedInie, że jego zespół szuka dwóch nowych specjalistów z doświadczeniem w sterownikach graficznych, wydajności GPU oraz systemach walidacyjnych. I choć samo ogłoszenie pracy tuż po masowych zwolnieniach już wzbudziło kontrowersje, to oprawa graficzna posta wywołała prawdziwą burzę.

Matsel dołączył do ogłoszenia grafikę wygenerowaną przez sztuczną inteligencję, na której postać siedzi przed monitorem... z wyświetlaczem po niewłaściwej stronie. Obrazek, typowy „AI-slop”, został natychmiast wyśmiany. Internauci pisali m.in. „Mogłeś to chociaż narysować w Paincie – przynajmniej byłoby śmiesznie” czy „Ja też potrafię wrzucić śmieć od AI. Weź mnie do zespołu, mordeczko!"

Masakra
resize icon

Sytuacja tylko pogłębia frustrację, bo - jak twierdzą niektórzy komentujący - zarówno Matsel, jak i Turnbull wykazali się skrajnym brakiem wyczucia. Pojawiają się nawet głosy, że ich działania miały na celu wywołanie kontrowersji i „zebranie atencji” pośród medialnego chaosu. Jeśli tak było, to trudno o bardziej cyniczne podejście - zwłaszcza że mówimy o firmie, która pozbawiła pracy tysiące osób i ich rodziny.

W obliczu coraz częstszych zarzutów o faworyzowanie AI kosztem ludzi, Microsoft i Xbox zdają się gubić w komunikacji – a każda kolejna wpadka może firmę kosztować znacznie więcej niż tylko zszargany wizerunek.

Źródło: WCCFTech

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper