Tim Cook nie zostanie zwolniony. Wręcz przeciwnie - ma objąć najważniejsze stanowisko w Apple

Mimo krytyki związanej z brakiem większych innowacji, słabym startem Apple Intelligence i powolnym rozwojem nowych funkcji AI, Tim Cook nie tylko nie pożegna się z Apple, ale ma otrzymać jeszcze więcej władzy. Według najnowszych doniesień, CEO giganta z Cupertino może wkrótce zostać mianowany przewodniczącym rady nadzorczej firmy.
Jak informuje Mark Gurman w najnowszym wydaniu swojego newslettera Power On, radykalne ruchy personalne w Apple raczej nie wchodzą w grę. Rada dyrektorów jest zdominowana przez lojalistów, takich jak Arthur Levinson, Susan Wagner czy Ronald Sugar – osoby, które nigdy wcześniej nie kwestionowały decyzji Cooka ani nie próbowały wpływać na zmiany w kierownictwie firmy.
Tim Cook od lat budzi kontrowersje, zwłaszcza wśród tych, którzy tęsknią za bardziej sprzętowo zorientowanym podejściem Steve’a Jobsa. Pod jego rządami Apple wprowadziło mniej rewolucyjnych urządzeń, a ostatnie miesiące przyniosły falę krytyki m.in. za opóźnienia w realizacji spersonalizowanej Siri oraz brak większych nowości w iOS 26. Do tego dochodzą problemy z taryfami handlowymi, które w tym roku doprowadziły do spadku wartości akcji Apple o 16% – choć trzeba uczciwie dodać, że od momentu przejęcia stanowiska CEO przez Cooka wartość firmy wzrosła o ponad 1500%.




Mimo wcześniejszych deklaracji, że Tim Cook odejdzie przed końcem tej dekady, nie zapowiada się, by miało to nastąpić w najbliższym czasie. Według doniesień, gdy zdecyduje się ustąpić z pozycji prezesa, przejmie rolę przewodniczącego rady, zastępując starszego wiekiem Arthura Levinsona. Taki ruch pozwoliłby mu nadal zachować kontrolę nad kierunkiem rozwoju Apple, już z nieco dalszego planu.
Tim Cook wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jego odejście z Apple nie nastąpi pod naciskiem rady nadzorczej czy inwestorów, lecz będzie osobistą decyzją, podjętą we właściwym momencie. W rozmowie z portalem WIRED pod koniec 2024 roku stwierdził: „Będę to robić, dopóki głos w mojej głowie nie powie: nadszedł ten czas”.
Przyszłość Apple rysuje się dość intrygująco. Firma pracuje nad okularami AR, tańszą wersją gogli Vision Pro oraz pierścieniem z funkcjonalnością Apple Watcha, konkurującym z podobnym projektem Samsunga. Choć bieżąca sytuacja firmy nie należy do idealnych, Apple wciąż ma szansę ponownie zaskoczyć rynek – o ile nie zabraknie im odwagi, by sięgnąć po coś naprawdę nowego.