Atomic Heart 2 poprawi największą bolączkę części pierwszej. Ambitna wizja Mundfish w UE5

Autorzy Atomic Heart zaczynają opowiadać w wywiadach o niedawno zaprezentowanym sequelu tej strzelanki inspirowanej m.in. marką BioShock.
W nowym wywiadzie deweloperzy Atomic Heart 2 podkreślaj, że jedną z najważniejszych nowości w szykowanej grze jest jej ogromna skala. Z małych, korytarzowych lokacji, znanych z Atomic Heart wejdziemy w wielką przestrzeń, którą można zwiedzać z dużym stopniem swobody.
Tutaj na planie pierwszym znajduje się przede wszystkim miasto, które tylko "liznęliśmy" w Atomic Heart. Tym razem, w sequelu, ta metropolia stanie się czymś w rodzaju huba, do którego będziemy często powracać i je eksplorować.




"Metropolia, którą widzieliście w zwiastunie to w pełni rozwinięte i autentyczne retrofuturystyczne miasto. To miejsce, w którym doszło do triumfu nauki i technologii. (…)
Chcemy przede wszystkim upewnić się, że gracze nie czują się ograniczani podczas eksplorowania tego miasta i całego świata. Jedną z najbardziej krytykowanych elementów w częsci pierwszej było to, że gracze byli ciągle zmuszani do walk" - stwierdzają autorzy z Mundfish.
Tym razem świat gry ma przypominać bardziej swoją konstrukcją RPG Akcji, a nie typową strzelankę.
Mundfish zapowiedziało też, że akcja Atomic Heart 2 rozegra się kilka lat po zakończeniu wydarzeń z czwartego, niewydanego jeszcze DLC do Atomic Heart 1. Historia majora P-3 będzie kontynuowana (choć wciąż nie potwierdzono czy stanie się on ponownie głównym bohaterem), ale poznamy też wiele nowych postaci.
Autorzy stawiają na Unreal Engine 5, zapowiadając piękną grafikę dzięki zastosowaniu Lumen oraz Nanite. Miejmy tylko nadzieję, że uda się to wszystko dobrze zoptymalizować, bo jak wiadomo deweloperzy mają z UE5 często spore problemy.
Sprawdźcie też przy okazji informacje o "przełomie technicznym", jakim ma być inna nowa gra Mundfish, która została zaprezentowana jako RPG Akcji MMO.