NVIDIA traci nadzieję. Jensen Huang zapowiada wykluczenie Chin z planów firmy

NVIDIA coraz wyraźniej dystansuje się od rynku chińskiego. CEO firmy, Jensen Huang, ogłosił, że jeśli obecne amerykańskie ograniczenia eksportowe nie zostaną zniesione, Chiny nie będą dłużej uwzględniane w prognozach przychodów spółki.
Chociaż jeszcze kilka lat temu rynek chiński był jednym z głównych źródeł przychodów NVIDIA, sytuacja uległa radykalnej zmianie. W wyniku narzuconych przez USA sankcji technologicznych, Zieloni nie mogą sprzedawać do Chin swoich topowych układów graficznych, w tym akceleratorów AI z serii A100, H100 czy H200. Nawet specjalnie przycięta wersja H20 została zablokowana.
Efekty są zauważalne. Huang otwarcie przyznał w rozmowie z Reuters:




Poinformowałem wszystkich inwestorów i akcjonariuszy, że od teraz nasze prognozy finansowe nie będą już obejmować rynku chińskiego.
To silny sygnał, że NVIDIA nie spodziewa się w najbliższym czasie żadnego złagodzenia kursu Waszyngtonu. Co więcej, Jensen od dawna krytykuje politykę eksportową USA – nazywał ją nieskuteczną i „nielogiczną”, szczególnie w kontekście regulacji dotyczących tzw. AI Diffusion. Pomimo ograniczeń, w Chinach nadal można wynająć serwery AI na układach NVIDIA, nawet za zaledwie 6 dolarów za godzinę – co pokazuje, jak ważny był to rynek i jak duże różnice cenowe istnieją między Azją, a USA.
Dla NVIDIA problem polega na tym, że brak amerykańskiego sprzętu może zmotywować Chiny do stworzenia własnych alternatyw, które z czasem mogą stać się konkurencyjne globalnie. Jak zauważa sam Huang – jeśli chińskie firmy, takie jak DeepSeek, potrafią rozwijać zaawansowane modele AI bez dostępu do topowych chipów, to co się stanie, gdy taką moc jednak uzyskają?
Na ten moment nie widać szansy na złagodzenie polityki eksportowej. Po ostatnich rozmowach w Genewie, sekretarz handlu USA, Howard Lutnick, jednoznacznie zapowiedział, że żadne high-endowe układy AI nie trafią do Chin. USA strzela sobie w stopę, za chwilę strzeli w kolano, a jak Chiny się przez to rozwiną, to całkowicie się pogrążą.
NVIDIA staje więc przed realnym problemem – bez rynku chińskiego może stracić miliardy dolarów, które jeszcze niedawno były oczywistą częścią jej przychodów. Z drugiej strony, firma musi działać zgodnie z amerykańskimi regulacjami.