Ninja Gaiden 4 to krwawy powiew świeżości! Do sieci trafiły pierwsze wrażenia i nowe fragmenty rozgrywki

Platinum Games szykuje się do premiery Ninja Gaiden 4. Chociaż debiut będzie miał miejsce dopiero za kilka miesięcy, studio już dało wgląd, który zaowocował nowymi materiałami z gry.
Kultowa seria hack and slash po wielu latach nieobecności powraca na rynek. Ninja Gaiden 4 ukaże się 21 października na PlayStation 5, Xbox Series X|S i PC, a także trafi do Xbox Game Pass. Co ważne, gra będzie nie tylko dostępna cyfrowo, ale też fizycznie. W Polsce i znacznej części Europy pudełka z grą trafią na rynek dzięki firmie PLAION, która nabyła prawa do dystrybucji gier Xbox Game Studios.
Najważniejsze jest jednak to, że niedawno dziennikarze mogli spędzić trochę czasu z grą, która jest tworzona przez Platinum Games i Team Ninja. Serwis IGN ujawnił, że miał okazję grać przez 25 minut. Teoretycznie to mało czasu, ale trzeba pamiętać, że produkcje z tej serii są szybkie, o czym przypomina reżyser, Yuki Nakao.



Gra jest szybka. Chcieliśmy się upewnić, że będzie to zmodernizowana, dynamiczna gra… jednocześnie pozostając wierną temu, czym jest Ninja Gaiden.
Z racji tego, że przedstawiciel redakcji mógł się o tym sam przekonać, odniósł wrażenie, że gra jako Yakumo jest znacznie szybsza od tego, jak poruszał się Ryu Hayabusa i niezwykle krwawa.
Ninja Gaiden 4 wydaje się szybszy niż kiedykolwiek. Nawet prędkość biegu Yakumo wydaje się większa niż Ryu w starszych grach. Jest też w jakiś sposób jeszcze krwawsza niż kiedykolwiek. Rzeczy zaczęły robić się krwawe w Ninja Gaiden 2, ale tutaj szkarłatne fontanny tryskają na wszystkie strony, nieustannie pokrywając Yakumo powłoką plazmy niczym w Carrie. Tętnicze strumienie są wszędzie, gdy kroisz i siekasz kilku wrogów. To jak spełnienie wampirzego snu.
Zaproszone media miały okazję zapoznać się z fragmentem rozdziału 1, który nie jest samym początkiem gry dziejącej się wiele lat po Ninja Gaiden. Co istotne, już w udostępnionym fragmencie grywalnym bohaterem był nowy protagonista, Yasumo.
Z racji przynależności do innego klanu niż Ryu Hayabusa dysponuje on innymi umiejętnościami, choć ma też posiadać kilka znanych ruchów swojego rywala, m.in. Izuna Drop. Jest to kolejny dowód na to, że twórcy kierują swoją produkcję zarówno do nowych, jak i starych fanów, bo choć weterani będą mogli od razu poczuć się jak w domu, będą musieli się nauczyć nowych ruchów i przyzwyczaić do wielu rzeczy, m.in. zmian w sterowaniu.
Widzicie, Yakumo ma kilka klasycznych sztuczek Ryu – Izuna Drop, ktoś pamięta? – jednocześnie uwalniając własne w postaci ataków Krwawego Kruka, które są aktywowane poprzez przytrzymanie lewego spustu, a następnie naciśnięcie X lub Y. Są to ofensywne manewry o dużym obszarze działania, ale ich przygotowanie i wykonanie zajmuje więcej czasu. To moje stare nawyki i brak wystarczającej szybkości w przyswajaniu tych nowych ruchów doprowadziły do mojej zguby w dużym starciu pod koniec mojej 25-minutowej sesji praktycznej.
Jeśli grałeś wcześniej w gry z serii Ninja Gaiden, powinieneś poczuć się komfortowo od razu, chociaż z pewnością jest wiele nowych rzeczy do nauczenia się i przyzwyczajenia: naciśnięcie prawego spustu w odpowiednim momencie, aby zablokować nadchodzący atak i przygotować kontrę. Bieganie po ścianach i naciśnięcie Y, aby pozbawić głowy niskopoziomowego wroga. Przytrzymanie Y z Blood Essence – najwyraźniej zamiast Ninpo, przynajmniej dla Yakumo – wciąż niezebranej na polu bitwy po poprzednim zabójstwie, aby użyć jej do wykonania techniki Ultimate na wciąż żyjącym przeciwniku; to wszystko nadal tu jest. Och, i nie zapomnij cicho eliminować wrogów, gdy masz okazję.
Redaktor IGN twierdzi również, że znaczącej poprawie uległa praca kamery, która teraz nie stanowi dodatkowego utrudnienia. Ponadto twórcy dali możliwość natychmiastowej zmiany poziomu trudności. Równie dobrym usprawnieniem wydaje się obecność punktów kontrolnych.
Tryby trudności można regulować w locie, jeśli na przykład grasz na poziomie Trudnym i chcesz zmniejszyć go do Normalnego dla szczególnie trudnego bossa. Tryb łatwy również jest tutaj; nazywa się trybem Hero, ale nie miałem okazji go przetestować, aby sprawdzić, jak bardzo (lub nie) może być wyrozumiały – spędziłem czas na normalnym poziomie trudności. Ponadto, w Normalnym (i prawdopodobnie Hero, ale nie jestem jeszcze pewien co do Trudnego) wbudowana jest funkcja, która oferuje pomocny przedmiot, jeśli kilka razy nie uda ci się pokonać danego starcia. Podczas ostatniej dużej walki, w której byłem zbyt wolny, aby wprowadzić nowe ataki Yakumo, otrzymałem duży eliksir leczniczy, który pomógł mi w kolejnej próbie.
System punktów kontrolnych w Ninja Gaiden 4 teraz zmniejsza stres związany z próbą znalezienia punktu z dużą ilością zdrowia i zapasów. Można również podejść do kruka z czerwonymi oczami, co wywołuje wizytę przyjaciela, który może odblokować umiejętności bojowe w zamian za zgromadzoną walutę w grze. Z tego miejsca możesz również przejść do trybu treningowego, który pozwala zapoznać się z twoimi ruchami (czego nie marnowałem czasu na robienie podczas mojej krótkiej demówki).
Ninja Gaiden 4 ma również oferować przedmioty kolekcjonerskie do zebrania. Mają to być małe, urocze stworzenia zwane Gourdys. Aczkolwiek żeby je zdobyć, trzeba było pokonać sekwencje QTE, które na tym etapie wymagały dwukrotnego, szybkiego naciśnięcia przycisków. Ponadto nie jest jasne, czy odnalezienie Gourdys będzie dodatkowo nagradzane.
Oprócz relacji i materiału od IGN, do sieci trafił też czysty fragment rozgrywki.