Onimusha: Way of the Sword zmieni zasady. Gra ma zapewnić nową jakość i autentyczne samurajskie doświadczenie

Do Sieci trafiły pierwsze wrażenia mediów, które miały szansę zobaczyć, jak wygląda w ruchu Onimusha: Way of the Sword. Wygląda na to, że nowa odsłona powracającej marki będzie niesamowitym doświadczeniem. 

Capcom zrzucił potężną bombę. Firma pozwoliła zobaczyć wybranym redakcjom i influencerom swoje najnowsze produkcje w ruchu. Dzięki temu do Sieci trafiły właśnie nowe informacje na temat Resident Evil: Requiem i Pragmaty. 

Onimusha: Way of the Sword również została pokazana mediom i to na dość długim pokazie. Przedstawiciele takich serwisów jak Engadget czy Noisy Pixel mogli zobaczyć trwający aż 30 minut pokaz rozgrywki. Już na zaprezentowanym fragmencie zaprezentowano nowego protagonistę serii, Miyamoto Musashiego, który jest postacią historyczną. Twórcom zależy na tym, aby dostarczyć produkcję, która pozwoli poczuć się jak samuraj i zapewni kinową jakość dlatego na potrzeby gry, wygląd wojownika był wzorowany na aparycji słynnego aktora, Toshiro Mifune, który wcielał się w niego w filmie Samuraj z 1954 roku. 

Chęć stworzenia bardziej wiarygodnej gry przekłada się również na rozgrywkę. Chociaż nie zabraknie charakterystycznych dla serii elementów fantastycznych jak rękawica Oni (która pozwoli pozyskać kule dodające punkty zdrowia, doświadczenia, umiejętności, pomoże w rozwiązaniu zagadek czy ujawni niewidzialnych demonów, a ponadto ma własny głos) ataki Issen (które można stosować wielokrotnie, aby wykańczać grupy wrogów), prezentowany fragment skupiał się głównie na pojedynkach na miecze, w których mistyczne ataki czy specjalne ruchy rzadko występowały.

Widowiskowe ciosy dostały najwięcej czasu ekranowego podczas walki z bossem Ganryu. Starcie było świetną okazją do zaprezentowania jak działa Break Issen, czyli silny atak, z którego można skorzystać po wyczerpaniu paska obrony oponenta i zadać obrażenia konkretnym częściom ciała jak ramię czy głowa. Ponadto walka została urozmaicona i gracze będą mogli wykorzystać elementy środowiska, aby np. podpalić przeciwników. Deweloperzy zadbali o to, aby służyły one nie tylko do ofensywy, ale i defensywy. Przykładem tego ma być mata tatami, która pozwoli blokować nadlatujące strzały. Jednakże system obrony ma być dość wybaczający, czego przykładem ma być to, że Musashi był w stanie zablokować lekkie ataki od tyłu bez konieczności odwracania się.

Warte uwagi jest również to, że Onimusha: Way of the Sword ma porzucić statyczne tła.