Gwiazda Euforii zostanie Księżniczką Zeldą? Już teraz pojawiła się ostra krytyka

Trwają prace nad filmową adaptacją „The Legend of Zelda”. Sony i Nintendo postawili na produkcję z aktorami i pojawiają się pierwsze przecieki dotyczące gwiazdy, która ma wystąpić w tytułowej roli.

„Super Mario Bros. Film” okazał się wielkim hitem, więc Nintendo nie tylko realizuje kontynuację, ale zdecydowano się także na znacznie odważniejszy ruch – film „The Legend of Zelda” nie będzie animacją, jednak w tym wypadku widzowie zobaczą aktorską produkcję.

Kto wcieli się w Linka oraz Zeldę? To pytanie pojawia się od samego ogłoszenia produkcji, a nie brakuje opinii, według których to właśnie wybór odpowiednich gwiazd sprawi, że film zostanie przebojem lub zmierzy się z toną negatywnych opinii od fanów.

Na temat castingu wypowiedział się Daniel Richtman, który często zdradza zakulisowe szczegóły dotyczące największych produkcji. Jego zdaniem Hunter Schafer jest przymierzana do roli Księżniczki Zeldy. 

Plotka: Hunter Schafer jest podobno brana pod uwagę jako aktorka grająca Księżniczkę Zeldę w kinowym filmie Legend of Zelda.

Nie jest to jeszcze oficjalna wiadomość, ale już teraz pojawiła się cała masa krytyki, ponieważ przez wielu potencjalnych widzów wybór Hunter Schafer na Księżniczkę Zeldę jest zbyt kontrowersyjny. 

Hunter Schafer debiutowała w 2019 roku rolą transpłciowej licealistki Jules Vaughn w nagrodzonym nagrodą Emmy serialu „Euforia”. Już w szkole średniej aktorka potwierdziła, że jest osobą transpłciową, a 21 lutego 2025 roku z powodu rozporządzenia Donalda Trumpa, jej płeć widoczna na paszporcie została określona jako „męska”. Aktorka opublikowała ośmiominutowy film, w którym krytykowała politykę prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Już teraz pojawiła się cała masa negatywnych komentarzy, ponieważ część osób uważa, że Hunter Schafer nie nadaje się do tej roli. Łatwo jednak sobie wyobrazić, co się wydarzy w momencie, gdy faktycznie aktorka zostanie Księżniczką Zeldą.