YouTube poluje na spryciarzy i rozdaje bany. Jeśli korzystasz, lepiej przestań

YouTube zaostrza kontrolę nad subskrypcjami Premium, anulując te, które zostały aktywowane w krajach z niższymi cenami, niezgodnych z rzeczywistym miejscem zamieszkania użytkownika.
Platforma intensyfikuje działania, by zapewnić przestrzeganie warunków korzystania z usługi, szczególnie w zakresie polityki cenowej dostosowanej do siły nabywczej różnych rynków. Choć takie praktyki pozwalają użytkownikom zaoszczędzić, są niezgodne z regulaminem YouTube.
Co więcej, na samym anulowaniu subskrypcji może się nie skończyć. Czasami to strata nie tylko pieniędzy (za opłacony YouTube Premium), ale i późniejsze problemy z legalnym nabyciem usług od Google przez karty płatnicze, które firma będzie banować - karty wirtualne także nie będą akceptowalne, a sam gigant zapewne będzie identyfikować nasze urządzenie porównując je z danymi, które posiada na nasz temat.




They got me
byu/VinFaction inyoutubepremium
Pierwsze sygnały o podobnych działaniach pojawiły się w USA latem 2024 roku, ale teraz “fala weryfikacji” dotarła do Europy. Użytkownicy, głównie z Niemiec i innych krajów (także z Polski), donoszą na Reddit, że ich subskrypcje Premium, aktywowane w krajach takich jak Algieria, gdzie ceny są znacznie niższe (np. 11,99 USD w USA vs. ok. 2-3 USD w niektórych regionach), zostały anulowane.
YouTube wysyła jasne komunikaty: subskrypcja została zakończona z powodu niezgodności kraju rejestracji z miejscem zamieszkania, a użytkownicy mają określony czas na ponowne zapisanie się do abonamentu, ale w swoim kraju. Inaczej stracą korzyści Premium, takie jak brak reklam, tryb offline czy dostęp do YouTube Music. A bardziej niepokorni - łamiąc dalej regulamin - dostaną bana na konto (lub kilka) i wszystkie powiązane z nim usługi od Google.
Comment
byu/VinFaction from discussion
inyoutubepremium
Działania YouTube opierają się na zapisanych w regulaminie restrykcjach dotyczących usług płatnych, w tym „Ograniczeń geograficznych”. Zabrania on podawania fałszywych danych o kraju zamieszkania i prób obchodzenia ograniczeń dostępu do usług. Platforma, należąca do Google, wydaje się wdrażać globalną strategię, by ujednolicić dystrybucję subskrypcji i przeciwdziałać nadużyciom, które mogą wpływać na jej model biznesowy.
Na forach, takich jak Reddit, użytkownicy wyrażają frustrację, choć wielu przyznaje, że świadomie korzystali z tego sprytnego triku, tudzież luki. Niektórzy próbują ponownie aktywować subskrypcję w tańszych regionach, używając VPN-ów, ale YouTube skutecznie wykrywa takie próby, analizując dane płatności, lokalizację i danych jakie posiada na nasz temat (np. z urządzeń). Choć “weryfikacja” może zniechęcić część użytkowników, dla YouTube jest to sposób na ochronę zysków.
Czy to początek końca „oszczędzania” na subskrypcjach? YouTube pokazuje, że nie zamierza przymykać oka na nadużycia. Jeśli planujesz zakup Premium, upewnij się, że robisz to legalnie, a unikniesz problemów.