Resident Evil 9 powstawało jako gra multiplayer z otwartym światem. Capcom miał fatalny pomysł

Jeszcze w 2025 roku mamy zobaczyć Resident Evil 9, ale na szczęście gra powinna znacząco różnić się od pierwotnej wizji. Twórcy realizowali szaloną przygodę.
W ostatnich dniach pojawiło się sporo informacji na temat Resident Evil 9. Capcom ma szykować się do prezentacji gry, która według aktualnych informacji trafi na rynek w aktualnym roku finansowym – Japończycy chcą podobno zaoferować horror do 31 marca 2026 roku, ale sporo zależy od harmonogramu konkurencji.
Na temat Resident Evil 9 wypowiedział się Dusk Golem, który na przestrzeni lat udowodnił, że posiada znakomite dojścia do pracowników Capcomu rozwijających serię RE. Jego zdaniem prace nad grą rozpoczęły się w 2017 roku – twórcy jednak chcieli zareagować na początkową, słabą sprzedaż Resident Evil 7 i planowali całkowicie zmienić koncepcję uniwersum.




Resident Evil 9 według pierwotnej wizji miało być grą multiplayer z otwartym światem i gracze mieli wcielać się w Leona oraz Jill na fikcyjnej wyspie na Singapurze.
Insider jednak podkreślił „to jest stary RE9”, a projekt został zresetowany w 2021 roku – mniej więcej w czasie, gdy Resident Evil Village trafiło na rynek. W Resident Evil 9 pozostało jeszcze kilka elementów z pierwotnej wizji, jednak deweloperzy znacząco zmienili produkcję. Warto jednak podkreślić, że Leon nadal jest głównym bohaterem.
Dusk Golem potwierdził również, że Resident Evil Revelations 3 znajdowało się w produkcji, ale projekt został anulowany w 2022 roku – gra miała na początku zadebiutować wyłącznie na Nintendo Switchu.
Wyobrażacie sobie Resident Evil 9 jako tytuł multiplayer w otwartym świecie? Na szczęście gracze zaczęli kupować Resident Evil 7 i Capcom zmienił projekt.