Twórcy Clair Obscur Expedition 33 nie bali się premiery Oblivion Remastered. Twórcy zdradzają, co pomogło

Debiut Clair Obscur: Expedition 33 (chwalonego nawet przez samego prezydenta Francji) niemal zbiegł się w czasie z niespodziewaną premierą The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered od Bethesdy, co mogło wzbudzić obawy o uwagę graczy.
Jednak zarówno studio Sandfall Interactive, jak i wydawca Kepler Interactive podeszli do sytuacji ze spokojem - i jak się finalnie okazało - mieli ku temu dobre powody.
Nowatorska gra RPG z elementami jRPG od francuskiego zespołu zadebiutowała z ogromnym sukcesem - sprzedając milion kopii w ciągu zaledwie trzech dni, pomimo debiutu w usłudze Xbox Game Pass. Mimo że na rynku pojawił się w tym samym czasie kultowy remaster od Bethesdy, Clair Obscur zdobyło znakomite recenzje i silne poparcie społeczności graczy.




Według Matta Handrahana, menadżera portfolio w Kepler Interactive, nie było powodów do paniki. Jak podkreślił, oba tytuły kierują się do różnych odbiorców.
Zawsze wiedzieliśmy, że Expedition 33 ma własną tożsamość. Gracze, którzy sięgają po typowe zachodnie RPG, niekoniecznie interesują się japońskimi stylami, i odwrotnie. Wiedzieliśmy, że mamy swoją publiczność.
Wydawca zauważył również, że wcześniej zbudowane zainteresowanie grą, jej przystępna cena (około 200 złotych w polskich sklepach) oraz obecność w Xbox Game Pass pomogły Clair Obscur utrzymać się na radarze graczy, nawet w cieniu tak dużego tytułu jak Oblivion. Co więcej, zdaniem Handrahana, jednoczesna premiera dwóch świetnych RPG-ów nie zaszkodziła żadnemu z nich - wręcz przeciwnie, przyciągnęła większą uwagę do całego gatunku.
To była dobra sytuacja dla RPG-ów. Wszyscy mówili o grach fabularnych, a my byliśmy częścią tej rozmowy. To poszło tak dobrze, jak tylko mogło.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Clair Obscur: Expedition 33.