Larian Studios wzięło na siebie ambitne zadanie. Sven Vincke już odczuwa skutki tej decyzji

Larian Studios zakończyło już pracę nad Baldur's Gate III i skupia się już na kolejnych rzeczach. Fani mogą być pewni, że będą to kolejne ambitne produkcje. Jednak tworzenie takich gier nie jest proste.
Larian Studios jest już mocno skupione na kolejnych projektach. Potwierdził to sam Sven Vincke, który kilka dni temu znalazł chwilę, aby udzielić wywiadu redakcji GameSpot.
Podczas blisko godzinnej rozmowy założyciel i szef studia ujawnił, że zespół jest już mocno zanurzony w tworzenie następnego dużego i szalenie ambitnego RPG-a. Produkcja ma być skomplikowana i deweloper zdążył już sobie przypomnieć, że jest to nie tylko czasochłonne, ale i trudne zadanie.




Właśnie wróciłem ze spotkania, na którym powiedziałem ludziom, że teraz z bólem przypominam sobie, ile pracy wymaga stworzenie gry lub dużego RPG-a. Jesteśmy głęboko w środku prac nad naszym kolejnym wielkim dziełem. Już całkiem nieźle się kształtuje. Będzie szalenie ambitne. Jest tak wiele nowych rzeczy, które możemy zrobić w dzisiejszych czasach. Także to jest skomplikowane.
Co ważne, gra określana obecnie nazwą kodową Excalibur nie jest jedyną produkcją, nad którą trwają prace. Larian Studios tworzy też drugą grę, która raczej nie będzie mniejsza. To niełatwe zadanie, ale dzięki temu zespół ma zajęcie na najbliższe 10 lat, a pierwszy z tytułów powinien się ukazać za 5 lat. Sven Vincke wyznał, że studio nie chce, aby odstęp między produkcjami był zbyt długi, dlatego, gdy jedna, duża grupa kończy projekt, inna mniejsza już zaczyna myśleć i przygotowywać kolejny.
Próbujemy ustalić, jak będziemy tworzyć dwie gry. Nie jest to najłatwiejsza rzecz we wszechświecie, ponieważ tworzymy bardzo skomplikowane gry, wiele permutacji, wiele możliwości działania dla graczy. Tak to działa. Jesteśmy w sytuacji, w której możemy tworzyć wiele gier RPG obok siebie, więc nie musimy się martwić, że ludzie będą bezczynni – to jest właściwie główny powód, dla którego obecnie realizujemy wiele projektów.
Mam nadzieję, że za pięć lat będę mógł powiedzieć: „Rozgryźliśmy to. Daliśmy radę. To właśnie robimy teraz. Oto pierwsza gra. Poza tym już tworzymy coś zupełnie innego, drugą grę, a kiedy będzie gotowa, będziemy już mieć coś innego, co się ukaże.” Jeśli uda nam się to zrobić w sposób, który pozwoli nam cieszyć się życiem, to misja zostanie zrealizowana. W praktyce prawdopodobnie będzie nędznie i mnóstwo rzeczy pójdzie nie tak, ale to jest właśnie cel, do którego staramy się dążyć.