Easter egg w Bloodborne pokazuje, czym zajmują się łowcy w wolnym czasie

Przykuty do wózka starzec zdradza graczom, co po godzinach mają w głowie łowcy, kiedy odkładają płaszcze na wieszak i zostawiają broń w stojakach na parasole. Jeżeli się nie lękacie delikatnych spoilerów, zapraszam dalej.
Najwyraźniej, łowcy to świntuszki. W bazie wypadowej gracza przebywa Gehrman, który namawia naszą postać do rozgoszczenia się w lokacji, zachęcając nas w gościnnym geście do skorzystania z dóbr tego miejsca, "nawet lalki, jeżeli wpisuje się w nasze upodobania".
Starzec miał na myśli, oczywiście, Plain Doll, czyli postać, z którą omawia się kwestie związane ze zdobyciem nowego poziomu. Czyni to jednak w dość sugestywnej manierze, a kolejne znalezisko nie pomaga nikomu w uwierzeniu w to, że myśli Gehrmana są czyste.




Jeżeli przewrócimy książki w izbie, można znaleźć dzieło z wymownym tytułem "Jak podrywać piękne dziewoje" (ewentualnie "jasnowłose"). Po screena z okładką książki zajrzyjcie do galerii.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Bloodborne.