Prey 2 byłby „najlepiej wyglądającą grą” swojej generacji

Gry
1124V
Prey 2 byłby „najlepiej wyglądającą grą” swojej generacji
Mateusz Gołąb | 08.04.2015, 13:22

Pierwsza część Prey była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Gra okazała się dynamiczną, bardzo klasyczną w swoich założeniach strzelaniną z wieloma nowatorskimi pomysłami i klimatem grozy. Jej sequel zapowiadał się na produkt z ogromnym rozmachem. Sami twórcy żałuję tego, jak potoczyły się jego losy.

Pamiętam, jak Prey 2 ogłoszony został w 2011 roku i zachwycił mnie swoją ciekawą koncepcją. Mieliśmy wcielić się faceta ocalałego z katastrofy samolotu, która wydarzyła się w części pierwszej. Ileś lat po tym zdarzeniu nasz nowy protagonista trudnić się miał fachem łowcy nagród na odległej planecie. Pamiętacie jeszcze, że pierwsza część opowiadała o rdzennych amerykanach, którzy odpierali atak obcych? Założenia „dwójki” prezentowały się bardzo odmiennie od tego, co oferowała nam część pierwsza. Z otwartym światem włącznie. Mimo tego gra miała łączyć się fabularnie z pierwowzorem. Mówiono również o tym, że nowy bohater spotka na swojej drodze Tommy’ego, którego losami kierowaliśmy w oryginale.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tymczasem raz za razem posypały się informacje prasowe o kolejnych przesunięciach premiery. Trwało to dwa długie lata. Ostatecznie doszło do sprzeczki pomiędzy twórcami gry – studiem Human Head, a Bethesdą. Anonimowe źródła mówiły o tym, że twórcy zastrajkowali, bo wydawca próbował zagonić ekipę w kozi róg, by móc ich ostatecznie wykupić. Głównie za sprawą kończącego się budżetu. Strajk nigdy się nie skończył, a w związku z tym gra nie ujrzała światła dziennego.

Chris Rhinehart – reżyser gry, zdradził wczoraj parę szczegółów na temat niedoszłego sequela w wywiadzie dla serwisu Develop.

Przestaliśmy pracować nad Prey 2 pod koniec 2011 roku po niemal dwóch latach. Gra znajdowała się praktycznie w fazie alpha i większość jej najważniejszych elementów było już na swoim miejscu. To był już ten moment, gdy robisz krok w tył i obserwujesz projekt jako całość rozważając z innymi twórcami, które rzeczy wyciąć, a które dopracować.

W moim osobistym odczuciu nasza gra znalazła by się pośród najładniejszych tytułów minionej generacji.

Dyrektor ds. rozwoju biznesowego studia Human Head – Tim Gerritsen dodaje:

Wydaje nam się, że materiały które prezentowaliśmy publicznie z ramienia Bethesdy dobrze oddawały jakość naszej gry. Jesteśmy zawiedzeni, że fani nie będą mogli doświadczyć naszej wizji. Pozostajemy jednak dumni z pracy, którą wykonaliśmy.

Co ciekawe, te wypowiedzi stoją w sprzeczności z oficjalną wypowiedzią Bethesdy z października 2014 roku dotyczącą skasowania projektu. Wiceprezes firmy – Pete Hines pisał wtedy:

Zdecydowaliśmy się skasować grę, bo nie spełniała naszych wymogów jakościowych.

Gdzie leży prawda nie dowiemy się już zapewne nigdy. Szkoda tylko, że Prey 2 nie ukaże się już w formie, w jakiej prezentowało nam je Human Head. Zwiastun gry wyglądał doskonale i jeżeli prezentowane na targach materiały faktycznie odzwierciedlały faktyczny stan projektu, to szykował się hit. A pamiętacie plotkę o przejęciu gry przez Arkane Studios, twórców Dishonored? Co prawda zaprzeczyła jej sama Bethesda, ale czy myślicie, że przejęcie gry przez kogoś innego byłoby dobrym pomysłem? Czy może lepiej dać martwemu wieczny odpoczynek?




 

Źródło: http://www.develop-online.net/interview/life-after-prey-2-how-human-head-recovered-from-cancellation/0205225

Komentarze (17)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper