Batman: Arkham Knight będzie mroczniejszy od swoich poprzedników

W czerwcu poznamy kolejną opowieść Batmana i miłośnicy tej serii już teraz mogą przygotowywać się na zdecydowanie mroczniejszą pozycję. Gra została oceniona przez ESRB i pierwszy raz w historii otrzymała ocenę M. Tytuł w tej sytuacji będzie sprzedawany wyłącznie osobom, które ukończyły 17 rok życia.
Wcześniejsze przygody Batmana od Rocksteady otrzymywały ranking T, czyli bez najmniejszego problemu z pozycją mogli zapoznać się gracze od 13 roku życia.
W przypadku Batman: Arkham Knight sytuacja jest inna – gra pierwszy raz w historii dostała ocenę M i jest to znacząca zmiana.




Sefton Hill – założyciel Rocksteady – powiedział dziennikarzowi IGN, że zespół nigdy nie tworzył gry patrząc na ranking. Autorzy po prostu czuli, że chcą w taki sposób opowiedzieć historie.
Identycznie jest w przypadku najnowszej opowieści – deweloperzy nie zastanawiali się nad tym elementem, a po prostu przygotowują pozycję, która w ich odczuciu w odpowiedni sposób przedstawi opowieść:
„W zakończeniu trylogii mamy w Gotham złoczyńców, którzy wspólnie chcą zniszczyć Batmana. To nieuniknione, że wydarzą się niektóre złe rzeczy. Jednak to nie znaczy, że zmieniło się nasze podejście. Nie wrzuciliśmy do gry nieuzasadnionej przemocy lub przekleństw. Chcemy dostarczyć prawdziwy koniec bez jakichkolwiek kompromisów i to prowadzi nas w niektóre ciemniejsze miejsca.”
Co ciekawe, w sytuację zamieszało się Warner Bros. – przedstawiciele firmy przeanalizowali pozycję i domagali się od autorów usunięcia kilku scen. Według Hilla były to kluczowe wydarzenia i autorzy nie chcieli ich stracić. Dopiero po rozmowie telefonicznej z DC Comics postanowiono pozostawić pozycję bez zmian.
Autorzy zdają sobie sprawę, że przez tę decyzję gra nie będzie przeznaczona do „masowego odbiorcy”, ale ich zdaniem właśnie takie rozwiązanie jest odpowiednie.