Disney+ z wielką premierą. Film w listopadzie poniósł klęskę w kinach
To nie był największy debiut Disneya w ubiegłym roku. Wytwórnia wierzyła w moc rodzinnej opowieści, ale najnowsza animacja nie osiągnęła założonych celów – a teraz trafiła do Disney+.
Disney+ systematycznie otrzymuje duże produkcje oferowane przez korporację Myszki Miki w kinach – wystarczy tylko nieco uzbroić się w cierpliwość. W zeszłym roku mogliśmy liczyć na tak głośne propozycje jak „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia”, „Strażnicy Galaktyki vol. 3”, „Małą syrenkę” czy „Nawiedzony dwór”, natomiast obecnie na platformie SVOD zadebiutowała animacja wyreżyserowana przez Chrisa Bucka i Fawn Veerasunthorn.
„Życzenie” to najnowszy projekt Walt Disney Animation Studios, który został opracowany jako jeden ze sposobów na świętowanie 100. rocznicy powstania firmy. Historia jednak nie osiągnęła założonych wyników niczym największe hity wytwórni, a zarobiła w kinach zaledwie 254,2 mln dolarów. Budżet produkcji wyniósł aż 175-200 mln dolarów.
Animacja koncentrująca się na poczynaniach nastoletniej Ashy i Gwiazdki z nieba zawiodła nie tylko w kinach – zaledwie 48% dziennikarzy polecało najnowszy film. Warto jednak zwrócić uwagę, że uzyskał on średnią ocen na poziomie 81% od ponad 1000 zweryfikowanych użytkowników serwisu Rotten Tomatoes.
Premiera „Życzenia” w Disney+ to naprawdę dobra okazja, by zapoznać się z przygodą i ocenić, czy tym razem dziennikarze mieli rację, krytykując efekty prac doświadczonych animatorów, czy też sympatycy animacji Disneya zbyt pozytywnie ocenili animację.
