Neil Druckmann, reżyser The Last of Us myśli o emeryturze. "Nie zostało mi wiele gier do zrobienia"

Neil Druckmann, obecny szef Naughty Dog jest związany ze studiem od 20 lat. W tym czasie zrobił wiele świetnych tytułów i fani Naughty Dog wyczekują na każdą informację o nowych projektach studia. Tymczasem może się okazać, że twórca The Last of Us Part II już wkrótce przestanie być aktywny.

Naughty Dog to jedno z flagowych studiów PlayStation. Chociaż w ostatnim czasie podjęto decyzję o anulowaniu sieciowe gry live service w uniwersum The Last of Us, twórcy wciąż przygotowują kolejne produkcje, nawet jeśli aktualnie nie wiadomo praktycznie nic na ich temat. Dlatego fani mogą obecnie jedynie snuć domysły czy następnym tytułem na wyłączność PlayStation 5 będzie trzecia część The Last of Us, powrót do Uncharted lub Jak and Daxter czy może zupełnie nowe IP, o którym studio wspomina od jakiegoś czasu. 

Pewne jest natomiast to, że Naughty Dog jest obecnie studiem, które za każdym razem musi się zmagać z ogromnymi oczekiwaniami, nie tylko ze strony wydawcy, ale także fanów. Niedawno Neil Druckmann udzielił wywiadu raperowi o pseudonimie Logic, w którym wyznał, że od czasu premiery Uncharted 2 Pośród Złodziei, która miała miejsce w 2009 roku, studio padło ofiarą własnego sukcesu. Od tamtego momentu poczynania Niegrzecznych Psiaków nie były już zauważane przez nielicznych i z każdą kolejną grą poprzeczka była tylko podnoszona. Z tego powodu Naughty Dog zawsze się zastanawia, co musi zrobić, aby ponownie zadowolić graczy, jednocześnie unikając powtarzalności. 

To sprawiło, że tworzenie kolejnych gier na dużą skalę jest zdaniem Druckmanna czymś, co wymaga sporych poświęceń i deweloper uważa, że nie będzie w stanie tworzyć takich produkcji w nieskończoność.

Jestem w stanie wyobrazić sobie, że przechodzę do czegoś, co jest bardziej stonowane i mniej stresujące, co nadal pozwala mi mieć to kreatywne ujście. Dlatego zacząłem się zastanawiać nad tym, ile jeszcze takich gier mogę stworzyć i nie ma ich zbyt wiele.

Z tego powodu podczas rozmowy przywołał przykład Quentina Tarantino, którego jest wielkim fanem, gdyż reżyser ma zamiar przejść na emeryturę po nakręceniu 10 filmów. Neil nie wyklucza, że wkrótce podąży podobną ścieżką.  Tym bardziej że sam ma już rodzinę, na której chciałby się skupić. 

Jestem w miejscu, w którym moje dzieci są numerem jeden. I wiem to szczególnie w przypadku mojej córki, która ma teraz 13 lat i czuję, że życie odciąga ją ode mnie. Wiem, że czas jest ograniczony, więc jest dla mnie bardzo cenny i nie chcę go marnować, gdy oni chcą spędzać ze mną czas, bo są dla mnie najważniejsi.  Jestem po prostu w takim momencie mojego życia, że zaczynam patrzeć na to, czy może to być moja ostatnia gra? Kiedy nadejdzie czas, aby to rozstrzygnąć?

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part II.