Dziś szeroka premiera Skull and Bones. Poważny gameplayowy problem, darmowe aktualizacje i pierwsze recenzje

Gry

3011V

Bartosz Dawidowski | 16.02, 10:07

Osoby, które skusiły się subskrypcję Ubisoft+ lub na zakup edycji Skull and Bones kosztującej prawie 500 zł bawią się w tej produkcji już od 3 dni. Dzisiaj do akcji wkroczą już wszyscy.

Dzisiaj (16 lutego) do zabawy w Skull and Bones przyłączą się już wszyscy gracze - również osoby, które zdecydowały się na zakup standardowego wydania produkcji, kosztującego ok. 330 zł. Serwery zostaną uruchomione dla nich o godzinie 12:00.

Dalsza część tekstu pod wideo

Ubisoft opublikował już mapę drogową (a w zasadzie morską) dla zawartości, która będzie publikowana w 2024 roku. Wydawca podkreśla, że całość "gameplayowej zawartości" będzie darmowa. Zapłacić przyjdzie nam wyłącznie za kosmetyczne motywy, nie mające wpływu na rozgrywkę.

Ubisoft kusi nas wizją starć z legendarnymi piratami (w każdym Sezonie pojawi się jedna taka postać), ale też zupełnie nowymi funkcjami związanymi z rdzeniem rozgrywki. To "Kontrolowanie Terytorium", "Zarządzanie Flotą" i dwie nieujawnione jeszcze funkcje, które mają odmienić w dużym stopniu charakter zabawy w endgame. Zapowiada się ciekawie.

Dla świeżo upieczonych graczy mam ostrzeżenie: w grze znajduje się obecnie poważny błąd, coś w rodzaju przeoczenia deweloperów. Wrogowie, którzy generowani są w zadaniach typu Helm, potrafią podpływać pod same "bezpieczne strefy", gdzie startują żółtodzioby. Sprawia to, że początkujący gracze mogą nie móc nawet wypłynąć daleko z pirackiego portu, by rozpocząć przygodę (aż do czasu, gdy osoba, która odpaliła rzeczony quest nie wyloguje się z serwera). Ubisoft ma pracować nad szybkim rozwiązaniem tego problemu. Jego szerszy opis czeka na was w filmiku poniżej.

Co z ocenami Skull and Bones? W sieci jest niewiele tekstów - krytycy wciąż testują dzieło Ubisoftu. Pierwsze impresje nie są jednak zbyt pozytywne. Śmiało można powiedzieć, że gra jest przyjmowana chłodno.