Przy Final Fantasy VII Rebirth stracimy rozum z powodu Aerith? Reżyser drażni się z graczami

Square Enix udowodniło już za sprawą Final Fantasy VII Remake, że nie trzymają się kurczowo oryginalnego scenariusza i wprowadzają zmiany w wielu wątkach głównych. Nie inaczej będzie przy Final Fantasy VII Rebirth.

Podczas rozmowy z serwisem 4Gamer reżyser debiutującej w lutym 2024 roku nowej gry z serii Final Fantasy podrażnił się trochę z fanami, ponieważ - jak sam uznał - nie może doczekać się, aż zainteresowani będą mogli poznać nowy los Aerith:

Ta praca przedstawia historię od chwili jej ucieczki z Midgar do Zapomnianego Miasta i mam nadzieję, że wielu użytkowników będzie mogło zobaczyć rozwój losów Aerith.

Kilka tygodni temu stwierdzono, że przy jednej ze scen w Final Fantasy VII Rebirth "gracze stracą rozum", a w wyżej wspomnianym wywiadzie Naoki Hamaguchi mógł dać nam wskazówkę, że w tym przypadku będzie chodzić o poznanie przyszłości jednej z kluczowych bohaterek dla Clouda Strife'a - choć oczywiście nie jest to potwierdzony przez scenarzystów wniosek.

Warto jednocześnie przypomnieć, że w oryginalnym Final Fantasy Aerith (a raczej Aeris) ginęła w Zapomnianej Stolicy, więc aż do momentu premiery odbiorcy mogą drążyć, czy kobietę spotka podobny los, czy też Square Enix przygotowało dla niej coś nowego.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy VII Rebirth.