Szef PlayStation: „Bungie może dać nam znacznie więcej niż przejęcie Activision”. Jim Ryan o twórcach Destiny
Sony przez wiele miesięcy walczyło o zablokowanie transakcji Microsoftu z Activision Blizzard, a jednocześnie korporacja rozwijała swoje struktury. Firma przejęła między innymi Bungie i zdaniem Jima Ryana była to bardzo dobra inwestycja.
Sprawa Microsoftu z Federalną Komisją Handlu pozwoliła nam zapoznać się z ciekawym wywiadem Jima Ryana z inwestorami Sony, w którym przedstawiciel PlayStation wspomniał między innymi o Xbox Game Pass oraz o grach single-player.
Szef PlayStation został również zapytany, czy Sony próbowało przejąć Activision, ale Jim Ryan jest przekonany, że znacznie większą wartość zapewni korporacji Bungie.
Pytanie: Czy traktowałeś Activision jako cel? Czy była zbyt duża, by ją kupić?
Jim Ryan: Znamy Activision bardzo dobrze. To prawdopodobnie jeden z najważniejszych naszych partnerów. Jeśli chodzi o wykorzystanie kapitału Sony, patrząc na 69 miliardów dolarów za Activision w porównaniu do 3,6 miliarda dolarów za Bungie, uważamy, że Bungie może dać nam znacznie więcej niż przejęcie Activision za 69 miliardów. I to jeszcze przed rozważeniem względnej wartości tej konkretnej transakcji.
Jest to na pewno ciekawe biorąc pod uwagę, jak sam Jimy Ryan walczył o zablokowanie umowy Microsoftu z Activision Blizzard. Szef PlayStation podkreśla, że dla Japończyków znacznie ważniejsze było dołączenie do swojej rodziny Bungie.
Jak wiadomo to właśnie ta ekipa wciąż rozwija Destiny 2, ale powstaje także Marathon. Studio ma również opracowywać jeszcze jeden, wciąż nieujawniony projekt. Zespół pomaga także innym studiom PlayStation w swoich grach-jako-usługach – to właśnie Bungie miało sprawdzać The Last of Us Frakcje i przez obawy deweloperów gra wciąż nie została ujawniona.
