Mission Impossible 7 z rekordowym otwarciem dla serii. Film nie spełnił jednak oczekiwań
„Mission: Impossible Dead Reckoning Part One” to najnowszy hollywoodzki blockbuster, który walczy o uwagę widzów na całym świecie. Film w reżyserii Christophera McQuarrie'a zaliczył dobry start, choć wielu obserwatorów branży liczyło na jeszcze więcej milionów dolarów w premierowy weekend.
Tom Cruise może pochwalić się udziałem w kolejnej głośnej produkcji. Po bardzo dobrze przyjętym w zeszłym roku „Top Gun: Maverick” przyszedł czas na następne widowisko z cyklu „Mission: Impossible”. Najnowsza przygoda Ethana Hunta spotkała się ze znakomitym przyjęciem w recenzjach, jednak prawdziwym testem jest ranking box office.
W ostatnich tygodniach takie głośne projekty jak „Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia” czy „The Flash” zawiodły, uzyskując fatalne wyniki, tymczasem w przypadku „Mission: Impossible Dead Reckoning Part One” sprawa nie wygląda tak jednoznacznie.
Debiutująca właśnie część wygenerowała 155 mln dolarów na 70 międzynarodowych rynkach – nie licząc Chin, film pozyskał 129,6 mln dolarów i tym samym o 15% poprawił wynik „Mission: Impossible Fallout”. Oprócz Państwa Środka, gdzie w ostatnich miesiącach najbardziej obiecujące produkcje hollywoodzkie nie cieszą się aż tak dużą popularnością, najnowszy film z Cruisem osiągnął rekordowe otwarte. W Chinach, ze względu na aktualną politykę i ograniczoną dystrybucję, możemy mówić o zdobyciu zaledwie 25,4 mln dolarów, czyli o 66% mniejszej kwocie niż „Fallout” z 2018 roku.
W Stanach Zjednoczonych widowisko może pochwalić się 5-dniowym rekordem dla całego uniwersum, zdobywając 80 mln dolarów.
Tym samym „Mission: Impossible Dead Reckoning Part One” zarobił w pierwszy weekend 235 mln dolarów. Jak na start i wcześniejsze rezultaty serii, sytuacja nie prezentuje się aż tak źle, jednak nie brakuje opinii, według których to kolejna porażka kina, ponieważ budżet filmu wyniósł 291 mln dolarów. Najbliższe tygodnie przyniosą odpowiedź, czy Tom Cruise w obecnym wakacyjnym sezonie przyciągnie do kin wielu odbiorców.
