Final Fantasy XVI jest za drogie? Gra zaliczyła ogromny spadek sprzedaży w Japonii
Debiutująca niedawno historia Clive'a Rosfielda odnotowała bardzo dobry start, w pierwszych dniach przyciągając ponad 3 mln graczy, lecz od pewnego czasu obserwujemy niepokojący trend. Japonia jest kolejnym rynkiem po Wielkiej Brytanii, w którym zainteresowanie produkcją dramatycznie spada.
Final Fantasy XVI spotyka się ze znakomitym przyjęciem i jest obecnie jednym z najlepszych tytułów 2023 roku, jednakże dość niespodziewanie popularność pozycji nie utrzymuje się na tak wysokim poziomie, jak życzyłoby sobie Square Enix. Wcześniej informowaliśmy o sytuacji na Wyspach, ale okazuje się, że w Kraju Kwitnącej Wiśni jesteśmy świadkami jeszcze większego ograniczenia zainteresowania.
W pierwszym tygodniu gracze z Japonii kupili 336 027 sztuk Final Fantasy XVI, tymczasem następnych dniach sięgnęli po zaledwie 37 763 egzemplarzy, co stanowi spadek sprzedaży na poziomie niemal 90%.
Final Fantasy jest bardzo popularną serią w Japonii, dlatego oczekiwano, że premiera Final Fantasy XVI znacząco wpłynie na ogólny wynik IP. Tak się niestety nie stało. Japoński oddział redakcji Bloomberg podkreśla, że poprzednia część serii osiągnęła lepszy start (5 mln), a tym razem „sprzedaż gwałtownie spadła”.
Warto zauważyć, że wydane w 2016 roku Final Fantasy XV również odnotowało spadek na poziomie około 90% w Japonii, lecz ze względu na znacznie większą popularność w premierowym tygodniu, klienci i tak zakupili 72 545 sztuk produkcji.
Hideki Yasuda, analityk w Toyo Securities, w trakcie rozmowy z dziennikarzami stwierdził, że rezultat Final Fantasy XVI w Japonii jest „bardzo trudny” i jedynie „znaczne obniżenie ceny” może sprawić, że odbiorcy zdecydują się na zakupy. Jego zdaniem problemem jest również fakt, że Square Enix zdecydowało się odejść od klimatu poprzednich odsłon marki, co miało wpłynąć na przyjęcie Japończyków.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy XVI.
