Ekskluzywność Starfielda to według FTC wystarczający dowód, by zablokować fuzję Microsoftu i Activision
Prawnicy Microsoftu, Activision oraz Federalnej Komisji Handlu przygotowują się do ostatecznej batalii sądowej, dzięki której dowiemy się, czy producent Xboksów otrzyma zielone światło na finalizację największej transakcji w branży gier.
W najbliższych tygodniach rozstrzygnie się trwająca od początku 2022 roku sprawa, dzięki której dowiemy się, czy produkcje Activision Blizzard w przyszłości zasilą bibliotekę Xbox Game Pass, a część przyszłych projektów przedsiębiorstwa znajdzie się wyłącznie na Xboksach.
Federalna Komisja Handlu, przygotowując się do sprawy sądowej, opublikowała nowy dokument analizujący działanie amerykańskiego giganta. Urzędnicy zarzucają korporacji, że zdecydowała się na wydawanie gier Bethesdy oraz Zenimax wyłącznie na Xboksy – wskazany argument ma być jednoznacznym dowodem, że firma nie powinna sfinalizować transakcji z Activision Blizzard.
Według FTC Microsoft bardzo obawia się, że ekskluzywność Call of Duty „rozwścieczy graczy”, dlatego też nie zdecyduje się odseparować użytkowników innych platform od produkcji. Tymczasem podobne powody nie wpłynęły chociażby na premierę Starfielda, który nie będzie dostępny na PS5, co jak wiemy, niezwykle irytuje fanów PlayStation.
Pozwani przywiązują dużą wagę do obaw związanych z "rozwścieczeniem graczy", jeśli miałoby to uniemożliwić rywalom dostęp do treści Activision... Ale te same obawy nie przeszkodziły w podjęciu decyzji dotyczącej ZeniMax.
Czy FTC ma rację? Przekonamy się w najbliższym czasie, jednak nie ulega wątpliwości, że dochodzenie wchodzi w decydującą fazę, a przedstawiciele obu stron będą wykorzystywać rozmaite powody, by przekonać sąd do swoich racji.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Starfield.
