Xbox nie inwestuje w VR, bo rynek jest za mały. Microsoft chce oferować swoje gry do 10 mln graczy

Microsoft szykuje się do wielu dużych premier, ale korporacja wciąż nie zdecydowała się zainwestować w rynek wirtualnej rzeczywistości. Wiele na to wskazuje, że aktualnie producent Xboksów nie stworzy własnych gogli VR, ponieważ zdaniem firmy rynek jest zbyt mały.

Na początku roku na półkach sklepowych pojawił się PlayStation VR2. Urządzenie zanotowało lepszy rezultat od swojego poprzednika, ale nadal nie możemy mówić, by gogle VR cieszyły się rezultatami podobnymi do konsol.

Sytuację wirtualnej rzeczywistości skomentował Matt Booty, który podczas rozmowy z The Hollywood Reporter wspomniał, że gry Microsoftu muszą trafić do przynajmniej 10 mln graczy, by firma mogła mówić o sukcesie.

Myślę, że dla nas to tylko trochę czekania, aż znajdzie się tam publiczność. Mamy to szczęście, że mamy te duże IP, które przekształciły się w trwające franczyzy z dużymi społecznościami. Mamy 10 gier, które do tej pory osiągnęły ponad 10 milionów graczy, co jest dość dużym osiągnięciem, ale jest to rodzaj skali, której potrzebujemy, aby odnieść sukces w przypadku gry, a po prostu nie jest to jeszcze możliwe w przypadku AR, VR.

Microsoft ma w swoich rękach kilka bardzo mocnych IP, a korporacja wciąż walczy, by móc dołączyć do swojej biblioteki takie marki jak Call of Duty. Trudno jednak sobie wyobrazić, by nagle producent zmienił plany i zaczął rozwijać gry dla VR.

Jak wiadomo Sony ma inne podejście do rynku wirtualnej rzeczywistości, ale warto zwrócić uwagę, że nawet Japończycy w mocny sposób opierają swój katalog na pozycjach third-party – aktualnie na PS VR2 trudno mówić o wielu ekskluzywnych pozycjach opracowanych przez studia PlayStation.