Justin Roiland oczyszczony przez Sąd z zarzutów przemocy domowej. "Zgorzkniała była próbowała mnie wykluczyć"

Wygląda na to, że oskarżany o użycie przemocy domowej Justin Roiland może już odetchnąć spokojnie. Sąd odrzucił pozew przeciwko autorowi "Ricka i Morty'ego" oraz gry High on Life.

O sprawie pisaliśmy już w styczniu, kiedy serwis NBC News donosił, że Justin Roiland rzekomo dopuścił się do przemocy domowej i innych przestępstw względem swojej byłej partnerki. Takie oskarżenia były procedowane w sądzie Orange County w Kalifornii.

Okazuje się, że oskarżenia były bezpodstawne. Sąd odrzucił pozew przeciwko Justinowi Roilandowi z powodu niewystarczających dowodów w sprawie.

"W związku z gruntowną analizą sprawy i pojawieniem się ważnych, nowych informacji, Sąd zdecydował się odrzucić pozew stosowania przemocy domowej przez oskarżonego" - stwierdziła rzeczniczka prasowa Kimberly Edds.

Justin Roiland, który został zmuszony do przerwania dalszych prac nad serialem "Rick i Morty" i opuszczenia studia odpowiedzialnego za grę High on Life, skomentował sprawę w mediach społecznościowych, pisząc na swoim koncie Twitter o działaniach "zgorzkniałej byłej".

"Zawsze wiedziałem, że te zarzuty są fałszywe. I nie miałem wątpliwości, że ten dzień nadejdzie. Cieszę się, że te zarzuty zostały odrzucone przez sąd, ale jednocześnie jestem poruszony obrzydliwymi kłamstwami, które wylewały się pod moim adresem. Przede wszystkim jestem rozczarowany, że tyle osób tak szybko mnie osądziło, nie znając faktów, opierając się wyłącznie na słowach zgorzkniałej byłej, która próbowała mnie wykluczyć [w oryginale: "canceled"]. To, że jej się to udało, przynajmniej w części, jest haniebne. Teraz, kiedy spór prawny się zakończył, jestem zdeterminowany, by odzyskać moje dobre imię i skupić się na moich projektach" - napisał Justin Roiland.