Koszmar minionego lata znów powróci. Do projektu zostały zaproszone gwiazdy pierwszego filmu

Sony Pictures, zachęcone wskrzeszeniem serii „Krzyk”, pragnie przywrócić do życia jeden ze swoich popularnych slasherów. Za kamerą usiadłaby jedna z autorek „Thor: Miłość i grom”.

Od dłuższego czasu systematycznie natrafiamy na doniesienia dotyczące powracających marek oraz kultowych historii – i nie mam na myśli tylko remake'ów czy remasterów tak ochoczo tworzonych przez część zespołów deweloperskich, bowiem twórcy filmowi również regularnie sięgają po starsze produkcje. Po serii „Halloween” oraz „Krzyk” swoje trzy grosze chce dołożyć Sony.

„Koszmar minionego lata” może doczekać się kolejnego filmu. Jak wskazuje redakcja Deadline, Jennifer Kaytin Robinson, scenarzystka „Thor: Miłość i grom”, „Zróbmy zemstę”, „Test na przyjaźń”, zajmie się reżyserią horroru, natomiast scenariusz przygotuje Leah McKendrick („M.F.A.”, „Złe mamuśki”). Podobno twórczynie miały zaproponować wytwórni ponowne nakręcenie produkcji, a przyzwoite przyjęcie „Krzyku” i „Zróbmy zemstę” - propozycji Netflixa mocno nawiązującej klimatem do lat 90. - miały zachęcić szefostwo do podjęcia ryzyka.

Kluczowa jest jednak wiadomość, że do filmu miałyby powrócić gwiazdy pierwowzoru, czyli Jennifer Love Hewitt i Freddie Prinze Jr. Włodarze Sony chcieliby połączyć na ekranie członków starej obsady z nowym pokoleniem i sprawdzić, czy ta formuła się przyjmie. Jak na razie jednak „Koszmar minionego lata” jest na wczesnym etapie produkcji, dlatego nie poznaliśmy zbyt wielu szczegółów.