„Wiedźmin da radę” - Tomasz Bagiński komentuje zmianę aktora i uspokaja fanów serialu Netflixa

Filmy/seriale
5136V
Henry Cavill Liam Hemsworth - Wiedźmin
Iza Łęcka | 31.10.2022, 08:30

W sobotę streamingowy gigant zrzucił bombę, ogłaszając zmianę głównego aktora grającego w serialowym „Wiedźminie”. Henry Cavill nie pojawi się w 4. sezonie, a jego miejsce zajmie Liam Hemsworth. Zmianę skomentował Tomasz Bagiński.

Twórca „Katedry” od wielu lat współpracuje z platformą Netflix, pełniąc między innymi rolę producenta wykonawczego jednej z najgłośniejszych propozycji dostępnych na SVOD, czyli „Wiedźmina”. Bagiński nie tylko dokłada swoją cegiełkę do procesu tworzenia nowych odcinków czy intensywnie promuje kolejne sezony, ale także odnosi się do wszelkich doniesień. Serial opracowany na podstawie uniwersum Andrzeja Sapkowskiego niebawem doczeka się diametralnej zmiany. Choć ogłoszenie angażu Henry'ego Cavilla wzbudziło spore emocje, kreacja aktora została całkiem dobrze przyjęta przez odbiorców. Niemałe znaczenie miał w tym fakt, że Brytyjczyk otwarcie podkreślał swoje zainteresowanie grami CD Projekt RED oraz twórczością polskiego pisarza.

Dalsza część tekstu pod wideo

Twórca nie ma wątpliwości, że projekt poradzi sobie bez największej gwiazdy:

„Zdaję sobie sprawę, że wczorajsze ogłoszenie wywołało szok co najmniej taki jak przejęcie Twittera przez Elona, ale świat nie takie zaskoczenia przetrwał. Wiedźmin da radę. Trzeci sezon jest bardzo mocny. Do czwartego jeszcze minie parę lat. Bond i Batman przy każdej zmianie wizerunku coś tam nowego i ciekawego odkrywają. Mamy czas. Geralt jest w tej samej lidze.

Wróciłem wczoraj do ojczyzny zapalić świeczkę przodkom, ale zaraz znowu znikam. Ciągle mam urlop i do 13 listopada trzymam się z dala od social mediów. Planowałem tą przerwę od dawna, synchronizacja z ogłoszeniem jest przypadkowa i wolę się skupić na rodzinie i wypoczynku niż na szermierce w komentarzach. Wrócę z torbą łakoci. Dużo się dzieje nie tylko w Wiedźminie. Na razie życzę cierpliwości”.

Bez wątpienia pracownicy Netflixa będą musieli zmierzyć się z nie lada wyzwaniem. Wielu widzów uważało, że odtwórca roli Białego Wilka jest najjaśniejszym punktem serialu, a jego rezygnacja z projektu tłumaczona jest nie tylko ponownym angażem do kinowego uniwersum DC. Przypomnijmy, że w minionym tygodniu ogromne poruszenie wywołały doniesienia na temat scenarzystów serialu, których część nie lubiło twórczości Sapkowskiego.

Tomasz Bagiński odwołał się do innych znanych produkcji, w których aktorzy także się zmieniają, jednakże porównanie serialu do Bonda czy Batmana, marek, jakie na trwałe zapisały się w świadomości odbiorców, wydaje się nieco nietrafione. Producent jest pewien, że „Wiedźmin da radę”, a nadciągający w przyszłym roku 3. sezon będzie odznaczał się wysoką jakością. Latem po raz ostatni zobaczymy, jak Cavill wciela się w pogromcę potworów.

Źródło: Tomasz Bagiński

Komentarze (77)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper