Nowe technologie: mariaż gier i astronomii - fascynujący przypadek nowego Civilization

Gry często podejmują tematy futurystycznych wynalazków (np. Call of Duty: Advanced Warfare). Niewiele jednak znajdziemy pozycji, które podchodzą do tematu z taką powagą, jak zespół Firaxis tworzący Civilization: Beyond Earth.
Kultowa strategiczna seria Sida Meiera wraca w kosmos (wcześniej mogliśmy bawić się w futurystycznych osadników w Alpha Centauri). Civilization: Beyond Earth (PC) podejmie temat kolonizacji obcych światów. Firaxis poważnie podchodzi do tematu eksploracji naszej galaktyki. Deweloperzy nawiązali współpracę z profesorem Stephenem Kanem, który pracuje w Wydziale Fizyki i Astronomii w ramach Uniwersytetu San Francisco. Wysiłki Kane'a skupiają się na odkrywaniu tzw. "egzoplanet", czyli planet znajdujących się poza naszym układem słonecznym. Dotychczas odkryto prawie 1500 takich ciał niebieskich. Najciekawszy jest fakt, że 51 spośród tych planet znajduje się w odpowiedniej odległości od swoich gwiazd, by mogło rozwinąć się na nich życie.
Kiedy Kane ogłosił w kwietniu bieżącego roku odkrycie nowej egzoplanety (Kepler-186f), która ma rozmiary zbliżone do Ziemi i znajduje się w sprzyjającej strefie dla rozwinięcia życia, Firaxis postanowiło nawiązać współpracę z astronomem. Owocem tej współpracy będzie umieszczenie w grze kilkudziesięciu odkrytych egzoplanet, co ma znacznie zwiększyć immersję graczy w rozgrywkę. W nowej strategii będziemy eksplorować ciała niebieskie, które w dalekiej przyszłości mogą stać się nowym domem ludzkości.
Profesor Kane udzielił ostatnio wywiadu na temat współpracy z Firaxis. Kilka ciekawszych wypowiedzi astronoma znajdziecie poniżej.
"Możliwość umieszczenia tych planet w grze jest niezwykle ekscytująca. Zamiast planet, które będą generowane proceduralnie, gracze będą mogli wybrać światy, które naprawdę istnieją, a następnie poznać informację o ich odkryciu przez astronomów. Sądzę, że to niesamowita dodatkowa warstwa do rozwijania wyobraźni graczy. To genialne wzmocnienie przeżyć graczy”.




Wg astronoma w następnych 200 latach znajdziemy setki tysięcy zewnętrznych planet. Okazuje się bowiem, że praktycznie każda gwiazda posiada orbitujące wokół siebie większe ciała niebieskie - wystarczy potwierdzić tylko ich istnienie. Więcej - będziemy mogli zidentyfikować, które planety posiadają atmosferę sprzyjającą życiu.
Pozostaje pytanie: jeśli w każdej galaktyce znajdują się miliony planet, to dlaczego "ufoki" nie nawiązały z nami dotychczas kontaktu drogą radiową? "Ewolucja niekoniecznie sprzyja rozwojowi inteligencji - ona sprzyja adaptacji" - wyjaśnił profesor Kane. Wg astronoma sukcesem istot żywych jest skuteczne przekazywanie materiału genetycznego. Zaawansowana inteligencja nie musi być więc szczytem piramidy ewolucyjnej. W związku z tym prawdopodobnie większość planet ze sprzyjającymi warunkami do życia zamieszkują istoty, które nie wykształciły wyrafinowanych umysłów.