W The Last of Us Part I najważniejsze są szczegóły. Twórcy wykorzystują technologię, by przekazać emocje

Naughty Dog nieustannie stara się przekonać graczy do nowej wersji The Last of Us Part I. Najnowszy materiał z gry pokazuje proces przygotowania produkcji – autorzy dzięki technologii mogą znacznie lepiej zaprezentować emocję aktorów.
Za 17 dni odbędzie się premiera The Last of Us Part I na PS5, a w niedalekiej przyszłości produkcja Naughty Dog ma zadebiutować na PC. Sony ma wielkie plany dotyczące tego IP, ponieważ w przyszłym roku na HBO i HBO Max zadebiutuje „The Last of Us”, a dodatkowo korporacja chce zaoferować samodzielne Frakcje – wariant rozgrywki został tak rozbudowany, że twórcy postanowili zaoferować zabawę w formie samodzielnej gry.
Naughty Dog chce jednak zachęcić graczy do The Last of Us Part I i najnowszy materiał potwierdza ważny szczegół – deweloperzy przygotowując pozycję z myślą o najnowszej konsoli Sony skorzystali z najnowszej technologii, dzięki której udało im się znacznie lepiej zaprezentować wszystkie emocje.




Troy Baker i Ashley Johnson wcielili się w Joela oraz Ellie, ale dopiero teraz mamy dostrzec prawdziwe reakcje – wszystko za sprawą urządzeń, które teraz znacznie lepiej wyłapują drobne detale.
Na drugim materiale możecie nawet sprawdzić, jak zaprezentowana scena wygląda na PlayStation 3:
Storytelling in motion! Take a look behind the scenes of The Last of Us Part I's mocap.
— Naughty Dog (@Naughty_Dog) August 16, 2022
Pre-order today for early unlocks and bonuses: https://t.co/0yYOjVBQRP pic.twitter.com/0hTqUo54fO
The Last of Us (2013) vs The Last of Us Part I (2022) pic.twitter.com/nPvYmfrQjU
— The Last of Us Brasil 🦋 (@TheLastOfUsBR) August 16, 2022
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part I.