Nintendo narzeka na rosnące koszty produkcji. Firma robi wszystko, by nie zwiększać cen Switch
Nintendo wciąż zmaga się z niedoborami elektronicznych komponentów, służących do produkcji konsol Switch. Japońska firma płaci aktualnie więcej swoim dostawcom, ale nie zamierza przenosić wzrostu kosztów na swoich klientów.
W artykule opublikowanym w znanym serwisie Nikkei pojawił się tekst o wzrastających kosztach produkcji konsol Switch. Pomimo niekorzystnej sytuacji, Nintendo nie ma aktualnie w planach zwiększania cen konsol Switch. Prezes japońskiej korporacji Shuntaro Furukawa powiedział w rozmowie z Nikkei, że nie chce „wyprzeć klientów cenowo z rynku” i szuka wszelkich możliwych rozwiązań, by zapobiec podwyżkom cen, które widzą konsumenci.
„Nie mogę zdradzić, z czym dokładnie mamy problem z zaopatrzeniem. Zapewniam jednak, że Nintendo będzie nadal sprzedawać trzy modele Switch: standardową opcję, Switch Lite oraz model OLED-owy. Robimy wszystko, by nadal zapewniać bardzo wysoką jakość w przystępnej cenie.
(…) „Popyt na nasze produkty jest aktualnie większy od podaży. Pomimo wzrastających kosztów produkcyjnych nie rozważamy zwiększenia ceny konsol. Przede wszystkim nie chcemy wyprzeć klientów cenowo z rynku. (…) W tej chwili model OLED zapewnia nam mniejsze zyski, niż pozostałe warianty konsoli. Koszty zdecydowanie wzrosły – przede wszystkim w kategorii logistyki i dostaw. Myślimy nad tym, co możemy na tym polu zrobić” – powiedział prezes Nintendo w wywiadzie udzielonym Nikkei
Warto też sprawdzić poprzednie wypowiedzi prezesa Nintendo, kiedy Shuntaro Furukawa zapewniał, że przed Switch jeszcze wiele lat rozwoju i nowych gier. Konsola weszła dopiero – według słów szefa wielkiego N – w połowę cyklu swojego życia. Nie mamy też co liczyć na nową, mocniejszą wersję Switch w najbliższym czasie.
