STALKER Cień Czarnobyla wyciekł, bo GSC Game World "źle traktuje Rosjan". Przeciek pochodzi z samego studia

Na początku sierpnia mogliśmy przyjrzeć się niezaprezentowanej do tej pory wersji STALKER: Cień Czarnobyla. GSC Game World miało szykować remaster czy też remake odsłony z 2007 roku, ale niespodzianka została popsuta przez tajemniczego Rosjanina.

Redakcja PC Gamer postanowiła przeprowadzić śledztwo i dotrzeć do źródła przecieku. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, stoi za nim rosyjski streamer i jednocześnie przeogromny fan STALKER-a, który nie może pojąć, dlaczego GSC Game World tak źle traktuje Rosjan i uniemożliwia im zagranie w przyszłości w nadchodzącego STALKER-a 2 (np. anulując rosyjską lokalizację, czyli napisy).

Uważa on, że ukraińskie studio odrzuciło wszystkich wschodnich sąsiadów, również tych, którzy wcale źle im nie życzą, pomimo tego, że przez ostatnie 15 lat wspierali rzeczony zespół i nie mogli doczekać się pełnoprawnej kontynuacji hitu z 2007 roku. Mówi się, że Rosjanie są dyskryminowani m.in. na głównym serwerze GSC na Discordzie i nie docenia się ich chęci pomocy Ukrainie w postaci wsparcia chociażby akcji charytatywnych.

Rosyjski streamer - Nevazhno - zajmujący się w przeszłości szczegółowym omawianiem marki STALKER podtrzymywał także to, co napisał już przy opublikowaniu gameplayu ze STALKER Cień Czarnobyla. Kod gry miał pochodzić od twórców czy też twórcy zatrudnionego w GSC Game World, który nie miał zamiaru być bierny w kwestii dyskryminowania Rosjan. 

Z drugiej strony szef relacji ze społecznością w GSC - Zachar Bocharov - przypomina, że przez takie przecieki nasilają się zastraszania czy groźby śmierci skierowane do deweloperów zatrudnionych w ukraińskim studiu. Padły wręcz słowa, że deweloperzy ciągle żyją w strachu, a sam przedstawiciel studia ma nadzieję, że na tym wycieku STALKER-a Cień Czarnobyla "wszystko się zakończy".