Stranger Things będzie mocno rozwijane? Twórcy mają sporo pomysłów na spin-offy i kontynuacje
Czwarty sezon "Stranger Things" stanowi dla wielu osób najważniejszą premierę tego roku na platformie Netflix. Oczekiwania były naprawdę długie, a zbliżający się debiut zdecydowanie rozpala serca fanów motywu różnych wymiarów, nadprzyrodzonych zdolności i po prostu paczki przyjaciół, którzy wychowują się w latach, w których wychowywało się wielu widzów - w magicznych latach 80.
Jak się natomiast okazuje, czwarty sezon prawdopodobnie nie będzie ostatnią rzeczą, jaką dostaniemy z tego uniwersum. Niedawno zapytano jednego z twórców, Matta Duffera, czy są jakiekolwiek plany w kontekście prac nad potencjalnymi pobocznymi historiami. Ów zdradził, że planów jest sporo, ale będzie trzeba spełnić ważne założenie:
Mamy kilka pomysłów. Jeśli chodzi o jakikolwiek spin-off lub kontynuację Stranger Things, dla nas zawsze chodzi o jedno - czy pomysł jest ekscytujący na tyle, byśmy poczuli chęć zrobienia tego jeszcze raz? Chcę poczuć ekscytację w stylu: „boże, naprawdę chcę to zrobić. Czuję się tym naprawdę bardzo podjarany”. To najważniejsze kryterium w kontekście tego, czy chcemy nad czymś pracować i czy suniemy naprzód.
Trzeba powiedzieć sobie szczerze - biorąc pod uwagę działania Netflixa z przeszłości, powstanie jakichkolwiek serii pobocznych nie będzie absolutnie żadnym zaskoczeniem. Firma bardzo lubi wyciskać jak najwięcej ze swoich marek odnoszących sukcesy i raczej nie zwykła ich ubijać, gdy wciąż przynoszą zyski. Oglądalibyście spin-off "Stranger Things", czy odpadliście już jakiś czas temu?
