Battlefield 2042 wróci do życia? DICE zapowiada rewolucję i rezygnuje z dużych map

DICE zapowiedziało wielkie zmiany zmierzające do Battlefielda 2042. Twórcy chcą przywrócić grę na właściwy tor i podkreślają, że w przyszłości możemy spodziewać się w grze mniejszych lokacji. Studio w zasadzie przyznaje się do porażki.

Battlefield 2042 systematycznie traci graczy, ale szwedzkie studio nie zamierza porzucić gry. Deweloperzy potwierdzili, że w następnych miesiącach zamierzają całkowicie przeprojektować aktualnie wydane mapy – studio znalazło „pięć głównych problemów” już wydanych lokacji.

DICE nie ukrywa, że miejscówki są za duże – firma zdaje sobie sprawę, że część graczy nazywa strzelankę „symulatorem chodzenia”. Twórcy chcą „skrócić całkowity czas podróży między flagą a bazą na niektórych mapach”. W prostych słowach: DICE zmniejszy mapy.

Twórcy rozważają nawet zmniejszenie liczby graczy (ze 128 do 64) w niektórych trybach, ponieważ cele mogą stać się „zbyt chaotyczne” podczas rozgrywki. Deweloperzy poprawią także „linię widzenia”, co pozwoli zmniejszyć nacisk na bezpośrednią walkę, a studio pracuje nawet nad lepszym oznaczeniem lokacji, by gracze wiedzieli dokładnie, gdzie się znajdują. DICE doda także nowe osłony na niektórych terenach.

Szwedzi zdają sobie sprawę, że prace wymagają dużo czasu, więc chcą rozwijać tereny jeden po drugim, by gracze nie musieli czekać miesięcy na jeden wielki patch.

Fani mogą również oczekiwać, że następne mapy, które dopiero trafią do gry będą mniejsze:

„Największym punktem odniesienia jest dla nas fakt, że większe mapy niekoniecznie oznaczają więcej swobody, stylów gry czy zabawy. Możecie więc oczekiwać, że przyszłe mapy będą miały mniejszą skalę niż większość naszych map premierowych”.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Battlefield 2042.