Rok od zapowiedzi PlayStation 4 - ile obietnic udało się zrealizować?

Ponad rok temu Sony zapowiedziało PlayStation 4 – gracze ponownie uwierzyli w japońską magię i następnie wyczekiwali na najmniejsze informacje o nowej konsoli. Od tego czasu minęło mnóstwo dni, na wielu półkach leży już nowe urządzenie, więc jest to dobry czas na podsumowanie pierwszych obietnic włodarzy PlayStation.
Architektura superPCta
Nie jest tajemnicą, że PlayStation 4 jest bardzo mocną maszynką, która zbiera wiele pozytywnych komentarzy od twórców gier. Architektura urządzenia sprzyja programistom, którzy nie mają większych problemów z okiełznaniem tego potwora. Dzięki temu my możemy grać w „indyczki” oraz ponownie zatapiamy się w hity z poprzedniej generacji.




Cel: zrealizowany
Natychmiastowe wznawianie gry
Gracze narzekali, że w PlayStation 3 proces załączania gier trwa zbyt długo – właśnie dlatego Sony postanowiło wprowadzić funkcję, która pozwoli nam na błyskawiczne kontynuowanie zatrzymanej rozgrywki. Nie da się ukryć, że urządzenie działa szybciej od swojej poprzedniczki, ale nadal nie otrzymaliśmy możliwości „uśpienia gry”. W październiku przedstawiciele japońskiej firmy ogłosili, że ten patent zadebiutuje z opóźnieniem.
Cel: niezrealizowany
Natychmiastowe streamowanie wersji demonstracyjnych
W teorii dzięki Gaikai mieliśmy błyskawicznie odtwarzać wersje demonstracyjne gier. W praktyce o tym patencie zapomniano, a Sony skupia się teraz na PlayStation Now. Chociaż nie możemy wykluczyć, że gdy usługa przejdzie testy, to otrzymamy taką możliwość.
Cel: niezrealizowany
System, który nas zna
Są już na rynku „mądre telewizory”, które poznając gust widza, potrafią dobrać odpowiedni film – właśnie tak miała reagować konsola Sony, która po wcześniejszym zapoznaniu się z naszymi typami, powinna dobierać i ściągać odpowiednie materiały na nasz dysk. Temat zaginał w akcji.
Cel: niezrealizowany
Współpraca kontrolera z kamerą
Według Sony DualShock 4 i PlayStation Camera miała zastąpić Kinecta – może i ten patent miałby jakikolwiek sens, gdybyśmy dostali przynajmniej kilka tytułów na sprawdzenie tej tezy? Na dzień dzisiejszy kamera służy do pokazywania swojej facjaty (lub czegoś więcej.. ;)) podczas streamowania, a kontroler męczy graczy światełkiem.
Cel: niezrealizowany
Gra zdalna
Jeden z największych sukcesów konsoli? Bez wątpienia ciekawa zabawka, który jest miłym dodatkiem przez kilka pierwszych godzin. Później człowiek orientuje się, że czegoś tutaj brakuje. Mimo wszystko trzeba przyznać, że dzięki Remote Play możemy czasami spróbować czegoś innego. Sam czekam na okres wakacyjny i na PlayStation 4 w ogródku.
Cel: zrealizowany
Asystent w rozgrywce
Trudny moment? Spokojnie pomoże nam kolega! – takich asystentów nadal nie ma i pewnie jeszcze długo nie będzie. Na dzień dzisiejszy nikt nie może „przejąć naszego kontrolera” i kontynuować grę, aby pomóc nam w trudnym momencie. Podobno projekt nie został porzucony, a nadal jest „dopracowywany”.
Cel: niezrealizowany
Gramy w trakcie ściągania
Można ale wszystko zależy od gier. Dobrym przykładem tego jest Killzone: Shadow Fall oraz Need for Speed: Rivals. Możliwe, że w przyszłości więcej tytułów otrzyma taką funkcję. Jednak na dzień dzisiejszy to „rarytas”, który jeszcze nie został należycie wykorzystany.
Cel: zrealizowany
Streaming
Według danych Twitch.TV gracze pokochali udostępnianie swojej rozgrywki w Sieci. Jest to na pewno miła zabawka dla młodych gwiazd YouTube – choć nie wspomnę ile trzeba się natrudzić, aby materiał trafił na ten serwis. Wspomniany Twitch.TV także nie jest idealny - na dzień dzisiejszy nie zapisuje audycji na kanale.
Cel: zrealizowany
Połączenie z telefonem i portalami społecznościowymi
Ten kto ma znajomych, którzy posiadają PlayStation 4 wie jak to pięknie przeczytać 10 postów dziennie typu „Twój kolega gra w X” lub zobaczyć 30 screenów z danej produkcji, które pochodzą z tego samego fragmentu. Jednak nie da się ukryć – wszystko działa, a nawet nie trwa zbyt długo.
Cel: zrealizowany
PlayStation Now (wtedy jeszcze jako chmura)
Właśnie trwają pierwsze testy projektu, który jeszcze w tym roku ma wystartować w Ameryce. Nie wiadomo jak na to wszystko zareagują rodzime łącza, więc na miejscu rodaków nie wyczekiwałbym na tę usługę z wywieszonym językiem. Na dzień dzisiejszy – ciekawostka, która może przerodzić się w coś interesującego.
Cel: niezrealizowany
Statystyka 6 do 5 nie jest na pewno najlepszą wiadomością dla sympatyków Sony, ale prawda jest taka, że żyjemy w czasach, gdzie takie praktyki są standardem. Jeszcze wiele dni upłynie zanim powyższa lista zostanie w pełni zrealizowana... Chociaż z drugiej strony - zawsze przynajmniej mamy na co czekać! ;)