Oficjalnie: Xbox One jednak zadziała bez Kinecta!
Microsoftowi najwyraźniej spodobała się polityka zaskoczeń i zmian, ponieważ kilka chwil temu dotarła do nas kolejna, bardzo ważna informacja na temat nadchodzącego Xboksa One. Czym prędzej klikajcie w rozwinięcie newsa.
Po wycofaniu się z bardzo kontrowersyjnej kwestii DRM-u i wyciągnięciu ręki w stronę deweloperów niezależnych, przyszła pora na rozprawienie się z prawdziwym wielkim bratem, jaki wyląduje w milionach pudeł z nowym next-genem Xboksa One. Główny przeciwnik PlayStation 4, nie będzie potrzebował asysty Kinecta 2.0, w przeciwieństwie do tego co można było usłyszeć od kilku miesięcy. Tak jest, od dziś możemy mówić o tym oficjalnie, ponieważ przed chwilą w sieci pojawiła się notatka od samego Marca Whittena z Microsoftu, dotycząca tej spornej kwestii.
Czym prędzej czytajcie, bowiem to kolejna, jakże ważna zmiana w stosunku do następcy Xboksa 360:
"Tak samo jak w przypadku kwestii online, tak samo prezentuje się sprawa z sensorem ruchu Kinect 2.0. Jeżeli więc, zdecydujecie się odłączyć go od samej konsoli, wciąż będziecie mogli spędzić przy niej wspaniale czas. Pamiętajcie jednak, brak Kinecta, to brak wszelkich zalet, jakie niesie za sobą to urządzenie.
W zakładce opcji w systemie konsoli Xboks One, znajduje się opcja, pozwalająca całkowicie wyłączyć sensor ruchu. Sprzęt wtedy nie będzie wymagał od nas niczego, co związane jest z jego obsługą, jednakże możliwości takie jak sterowanie głosem, czy gestami, także pozostaną nieaktywne.
W każdej chwili Kinect może zostać znów włączony. Jeżeli odpalicie grę, której rozgrywka skupia się na obsłudze tego kontrolera, przed jej rozpoczęciem, zostaniecie spytani o ponowne uruchomienie urządzenia."
I jak podoba Wam się kolejny news z obozu amerykańskiego giganta? Czy brak konieczności ciągłego przesiadywania przed tą szczególną kamerą, przekonuje Was do zakupu next-gena Microsoftu? Chyba dopiero teraz możemy mówić, że wszystko wraca do starego porządku, nie sądzicie?
A do niedawna, sprawa prezentowała się zgoła odmiennie. Teraz czekamy na dalsze rozwinięcie sytuacji. Otrzymamy Xboksa One w pudełku bez Kinecta, czy może opcja wyłączenia, to jedyne co w tej kwestii zaoferuje nam firma?
