Autorzy FF XIII-2 wiedzą, że dali ciała

Wydane w lutym 2012 roku Final Fantasy XIII-2 nie zachwyciło recenzentów oraz graczy, choć ponad przeciętność grę Square Enix wyniosły dobry system walki, odjechany soundtrack i jędrne uda głównej bohaterki. Szczególnie słabe okazały się dodatki, które firma sprzedawała po premierze. Teraz twórcy biją się w pierś.

Wydane w lutym 2012 roku Final Fantasy XIII-2 nie zachwyciło recenzentów oraz graczy, choć ponad przeciętność grę Square Enix wyniosły dobry system walki, odjechany soundtrack i jędrne uda głównej bohaterki. Szczególnie słabe okazały się dodatki, które firma sprzedawała po premierze. Teraz twórcy biją się w pierś.

 

Fabularne epizody z udziałem Lightning, Sazha oraz Snowa szału nie zrobiły, wymagających graczy nie uradowały też nowe stroje dla bohaterów czy dodatkowi przeciwnicy. Na temat DLC do drugiej "trzynastki" na jednym z forów o FF XIII-2 wypowiedział się producent gry, Yoshinori Kitase:

 

 

"Poznaliśmy opinie większości graczy na temat wydawanych przez nas DLC, dzięki czemu wiemy co zrobiliśmy źle i czego oczekuje się od nas w przyszłości. Gracze lubią modyfikować wygląd swojej postaci, stąd stosunkowo dobrze przyjęły się nowe stroje dla bohaterów.

 

Niestety nie licząc strojów, nasi fani nie byli zadowoleni z dodatków. Najbardziej zawiódł ich brak zakończenia w fabularnych epizodach - teraz wiemy, że popełniliśmy w tym przypadku błąd i postaramy się, aby sytuacja się nie powtórzyła."

 

 

Przed nami premiera Lightning Returns: Final Fantasy XIII. Miejmy nadzieję, że twórcy należycie dopracują podstawową wersję gry, a wszelkie dodatki okażą się ciekawe i niedrogie. Oj, chyba mnie trochę poniosło...