Famitsu i szczegóły nt. Metal Gear Rising
Do premiery Metal Gear Rising: Revengeance pozostało niewiele ponad półtora miesiąca, nic więc dziwnego, że produkcja Platinum Games coraz częściej gości na stronach renomowanych magazynów o grach wideo. Najnowszy numer japońskiego Famitsu przyniósł ze sobą kolejne informacje na temat spin-offu MGS.
Do premiery Metal Gear Rising: Revengeance pozostało niewiele ponad półtora miesiąca, nic więc dziwnego, że produkcja Platinum Games coraz częściej gości na stronach renomowanych magazynów o grach wideo. Najnowszy numer japońskiego Famitsu przyniósł ze sobą kolejne informacje na temat spin-offu MGS.
O tym, że twórcy Bayonetty i Vanquisha z szacunkiem podchodzą do dziedzictwa serii, wiedzieliśmy już wcześniej. Charakterystyczne dźwięki podczas rozmów przez Codec, wykrzykniki i znaki zapytania pojawiające się nad głowami oponentów czy cywile poukrywani w kartonowych pudłach to jednak głównie smaczki dla fanów sagi Metal Gear. Okazuje się jednak, że w Revengeance powróci wiele elementów znanych z poprzednich odsłon, które będą miały niemałe znaczenie podczas rozgrywki.
Mimo iż MGR jest slasherem, a nie skradanką, motywy stealth w dalszym ciągu będą tutaj obecne. Wiemy już, że zaskoczyć przeciwnika możemy dzięki szybkości i zwinności Raidena, okazuje się jednak, że będzie to możliwe również przy użyciu klasycznych metod. Powraca zatem kultowe pudło, w którym od dwudziestu pięciu lat popyla Snake (oraz jego ojciec), a także znana z MGS 4 beczka. Dzęki tym przedmiotom będziemy mogli zakraść się na tyły wroga i zdjąć kilka cyborgów bez konieczności potańcówy z kataną. W walce na dystans białowłosy bishonen może wykorzystywać Railgun - potężną broń, którą posługiwały się Fortune w MGS 2 oraz Crying Wolf w "czwórce".
Platinum Games we współpracy z Kojima Productions starają się, aby zadowoleni byli zarówno fani serii, jak i nowi w temacie, a rezultat ich pracy poznamy już 19 lutego.
