Super Smash Bros. na Wii U nie zawiedzie

Twórca Super Smash Bros. Masahiro Sakurai zaręcza, że chce, aby ujawnienie nowej części było dużym wydarzeniem, ale na to trzeba będzie poczekać. Tymczasem opowiedział o radzeniu sobie z rozemocjonowanymi fanami.

Twórca Super Smash Bros. Masahiro Sakurai zaręcza, że chce, aby ujawnienie nowej części było dużym wydarzeniem, ale na to trzeba będzie poczekać. Tymczasem opowiedział o radzeniu sobie z rozemocjonowanymi fanami.

 

Ten kawałek publicystyki powstał z myślą o kolumnie, którą Sakurai prowadzi regularnie w tygodniku Famitsu. O nowym Super Smash Bros. napisał w niej wprost, iż fani będą musieli poczekać, a on sam wziął się do roboty tak mocno, że nie ma już nawet czasu na pisanie na Twitterze. "Czas wziąć się naprawdę do pracy. Mówiąc brutalnie, będzie lepiej jeśli gracze tymczasowo o mnie zapomną."

 

Pod pewnymi względami będzie mu jednak lżej, gdyż, jak pisze, komunikacja z fanami odbywająca się za pośrednictwem Twittera bywa ciężkim kawałkiem chleba. Sakurai nie lubi zwłaszcza sytuacji, gdy tweety prowadzą do bezpodstawnych spekulacji. "Kiedy piszę, że gram w jakąś grę niektórzy bez namysłu dochodzą do wniosku, iż postać z niej znajdzie się w SSB. Ludzie zaczynają potem podsycać ogień, myślą, że to prawda, denerwują się. Nikt na tym nie korzysta."

 

Sakurai podał też inny przykład, gdy czyjeś widzimisię staje się oficjalnie wyznawaną prawdą. Przywołał swój wykład i pytanie studenta, dlaczego Fox McCloud jest najsilniejszą postacią w SSB. I czy nie stało się tak dlatego, że lubi serię Star Fox? Ten stanowczo zaprzeczył - nic tych rzeczy. Nawet wręcz przeciwnie. Jako twórca dokłada wielu starań, by zachować w grze balans. Powołał się na światowe rankingi, gdzie Fox jest dopiero w środku stawki najczęściej wygrywających postaci. Ale mimo tak oczywistego faktu plotka stała się powszechnie głoszoną prawdą i zaczęła żyć własnym życiem.

 

Na koniec swojego tekstu Sakurai ponownie poruszył temat nowej odsłony SSB. Jak sam przyznaje, nie chce tracić sił na dyskutowanie jaka będzie to gra. Woli raczej, aby dzień jej ujawnienia był wielkim wydarzeniem, które nie zawiedzie oczekiwań. Na tym więc skupi się teraz, nie na prostowaniu rzeczywistości Twitterem.