Adrian Chmielarz i nowe inicjatywy

Adrian Chmielarz jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych za granicą polskich twórców. A to z powodu pracy przy takich tytułach jak Painkiller, Teenagent, Gorky 17, Bulletstorm czy ostatnio Gears of War: Judgment. Twórca jakiś czas temu odszedł ze swojego studia - People Can Fly.
Adrian Chmielarz jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych za granicą polskich twórców. A to z powodu pracy przy takich tytułach jak Painkiller, Teenagent, Gorky 17, Bulletstorm czy ostatnio Gears of War: Judgment. Twórca jakiś czas temu odszedł ze swojego studia - People Can Fly.





To, że nowa gra Chmielarza jest kwestią czasu nie było tajemnicą, lecz nie znaliśmy żadnych szczegółów. Dziś w trakcie konferencji Game Industry Trends w Warszawie, Chmielarz uchylił nieco rąbka tajemnicy i powiedział czego mamy się spodziewać.
Twórca założył nowe studio, które obecnie liczy tylko pięć osób - mimo że przewidywane jest powiększenie ekipy o parę osób, to założenie jest jasne: na czas pierwszego projektu studio ma pozostać małe. Na ten moment nie jest znana nazwa studia.
Przechodząc do sedna. Gra będzie adresowana dla pokolenia które chce grać, ale nie ma na to czasu - z różnych powodów (jak dzieci czy praca). Zdaniem developera dzisiejsze gry są jednocześnie zbyt drogie, zbyt długie i po prostu za trudne. Jego celem jest stworzenie gry tańszej od aktualnych wysokobudżetowych produkcji (w okolicach $5-$20), lecz dalej uchodzącej za tytuł AAA. Produkcja ma być "interaktywnym doświadczeniem", jej zadaniem jest konkurować z wieczornym oglądaniem filmu, serialu czy czytaniem książki - ma dostarczyć podobnych wrażeń i emocji. Produkcja nie ma też być długa - bo około dwóch, trzech godzin. Za wzór takich gier stawia sobie tytuły jak Dear Esther oraz odcinki The Walking Dead autorstwa studia Telltale.
Platformy docelowe nie są jeszcze sprecyzowane. Chmielarz zapytany o tę kwestię na swoim Facebooku, odpowiada:
"Jesteśmy agnostykami, jeśli chodzi o platformy. Liczą się gry, a nie hardware. Zobaczymy, na co się uda wydać."
Każda inicjatywa mająca na celu zrobienie czegoś nowego w świecie gier zasługuje na doping. Tym milej dla nas, że wychodzi od rodaka. Życzę powodzenia i czekam na więcej informacji.
źródło: polygamia / facebook Adriana Chmielarza