Psie pazury zaprezentowane na zwiastunie. Netflix ma w garści potencjalny hit
Western to gatunek, który chyba nigdy nie wyjdzie z mody, a filmowcy sięgający po produkcje tego typu nierzadko oferują przejmujące i głębokie historie. Właśnie taką opowieścią może okazać się grudniowa nowość platformy Netflix. Sprawdźcie zwiastun filmu „Psie pazury”.
Streamingowy gigant nie od dziś stara się dotrzeć nie tylko do jak najszerszego grona odbiorców, ale również proponować produkcje najwyższej jakości, które mogą walczyć o Oscary, Złote Globy, Emmy czy inne wyróżnienia - warto tutaj wspomnieć chociażby o „Irlandczyku”, „Romie” czy znakomitym „The Crown”.
Jedną z propozycji, która może spotkać się z ogromną aprobatą widzów i zasili bibliotekę platformy pod koniec roku, jest film „Psie pazury”, który przedstawi historię Phila Burbanka. Scenariusz produkcji powstał na podstawie powieści autorstwa Thomasa Savage („The power of the dog”) i został napisany przez Jane Campion, która również zajęła się reżyserią obrazu. Nowozelandzka reżyserka jest laureatką Złotej Palmy na Festiwalu w Cannes za „Fortepian”, a wielu widzów zna ją również z filmu „Tatuaż” czy „Jaśniejsza strona gwiazd”.
„Charyzmatyczny farmer Phil Burbank budzi powszechny podziw i strach. Gdy jego brat sprowadza na wspólne ranczo nowo poślubioną żonę i jej syna, Phil staje się ich dręczycielem. Wkrótce jednak zaczyna do niego docierać, czym jest miłość”.
Akcja „Psich pazurów” rozgrywa się w 1925 roku. Bracia Burbank są zamożnymi ranczerami z Montany, którzy pewnego dnia na swojej drodze spotykają Rose i jej syna. Niespodziewanie atak ze strony Phila wywołuje współczucie w George’u. Mężczyzna postanawia ożenić się z wdową i przygarnąć jej syna, co powoduje wiele dramatycznych wydarzeń, które stopniowo przedstawiają brutalnego Phila w innym świetle.
W produkcji wystąpią cenieni aktorzy: Benedict Cumberbatch, Kirsten Dunst, Jesse Plemons, Kodi Smit-McPhee oraz Keith Carradine. Premiera filmu odbędzie się w wybranych kinach w listopadzie, natomiast widzowie Netflixa będą mogli sprawdzić go już 1 grudnia.
Sprawdźcie nasze recenzje - „Sweet Girl”, „Candyman” oraz „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”.
