Deathloop zapewni ekscytujący PVP. Twórcy zdradzili szczegóły rozgrywki przypominającej inwazję z Dark Souls
Na QuakeConie doczekaliśmy się nie tylko dobrze znanych marek Bethesdy, lecz również całkiem nowych IP. W trakcie prezentacji skupiającej się na Deathloopie deweloperzy opowiedzieli o rozgrywce PVP. Rywalizacja graczy nie będzie głównym trzonem rozgrywki, jednakże Arkane Lyon interesująco zintegrowało zmagania z fabułą.
Rozpoczynając rozgrywkę w Deathloop wybierzemy jeden z dwóch trybów: „Break the Loop” lub „Protect the Loop”. Jeśli zdecydujemy się na „złamanie” pętli czasu, wystartujemy z realizacją kampanii, w trakcie której postawione zostaną przed nami zadania do wypełnienia.
Wybierając drugą opcję, wcielimy się w Juliannę i rozpoczniemy rozgrywkę PVP. Jako zabójczyni wystartujemy z inwazją na świat innego gracza, który jako Colt uczestniczy w swojej fabule – system działa bardzo podobnie jak w przypadku zmagań w grach z serii Dark Souls.
Julianna ma tylko jedno życie, dlatego w trakcie zmagań warto dokładnie przemyśleć i zaplanować swoje działania – Colt zostanie ostrzeżony o ataku, a gdy uda mu się pokonać adwersarkę, zgarnie broń najwyżej klasy, potężną moc Wizjonerów (to ich należy zabić podczas kampanii), ulepszy swoje zdolności lub otrzyma sprzęt niezbędny do poprawy broni.
Julianna została także zintegrowana z fabułą – ona jedyna zachowała swoje wspomnienia i z jakiegoś nieznanego jeszcze powodu nie chce przerywać pętli czasu. Jej intencje poznamy jednak w trakcie rozgrywki. Arkane Lyon opracowało fabułę, którą będziemy stopniowo odkrywać podczas kolejnych godzin spędzonych na wyspie Blackreef. Produkcja osiągnęła już złoty status, a gracze planujący poznanie nowej marki muszą przygotować się na niezwykle brutalne pojedynki czy wulgaryzmy.
