Nintendo również ucierpiało przez pandemię. Firma potwierdziła wpływ braków chipów na produkcję konsol
Choć giganci branży gier nie przyznawali tego wcześniej otwarcie, teraz wiemy, że braki w kwestii podzespołów dotknęły również ich.
Nintendo ma za sobą naprawdę udany rok, który okazał się pod wieloma względami wręcz rekordowy! W analizowanym okresie zysk wyniósł 6,04 mld dolarów, co jest najlepszym dowodem tego, jak dużą popularnością cieszył się Switch I właściwie nic w tym dziwnego - w minionych miesiącach wielu ludzi potrzebowało tego typu rozrywki, a oni doskonale wiedzą, w jaki sposób ją serwować.
Jednakże, podczas konferencji prasowej, która miała miejsce po opublikowaniu przychodów firmy, prezes Nintendo, Shuntaro Furukawa, potwierdził, że również oni oberwali przez wzgląd na globalne problemy produkcyjne. Pandemia, która wpłynęła na zmniejszenie liczby chipów, odbiła się również na niewystarczającej liczbie sztuk konsol, które trafiły później do sprzedaży:
Ze względu na globalny niedobór podzespołów nie jesteśmy w stanie wyprodukować wszystkich produktów, jakie chcemy. Robimy wszystko, co w naszej mocy, ale istnieje coraz większe poczucie niepewności co do planów produkcyjnych. Nasza prognoza zysków opiera się na założeniu, że będziemy w stanie zabezpieczyć części i materiały, a jeśli sytuacja się zmieni, będziemy musieli ją skorygować.
Choć z jednej strony można myśleć, że problem niedoborów powoli będzie rozwiązywany - wszak szczepienia idą stosunkowo dobrze, to z drugiej strony Pan Furukawa wprost powiedział o niepewności w kontekście tego, co nadejdzie. Nam pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja rzeczywiście się unormuje, a jak największa liczba ludzi będzie mogła nabywać swoje wymarzone sprzęty do grania.
