Garść informacji o nowej grze Bungie
Los Angeles Times dotarło do dokumentów, które nakreślają przebieg współpracy pomiędzy Activision i Bungie. Papiery podpisano w 2010 roku - ich treść obliguje twórców fenomenu Halo do stworzenia czterech gier. Cały, wciąż enigmatyczny cykl zamknięty jest w chwili obecnej pod kodową nazwą Destiny.
Los Angeles Times dotarło do dokumentów, które nakreślają przebieg współpracy pomiędzy Activision i Bungie. Papiery podpisano w 2010 roku - ich treść obliguje twórców fenomenu Halo do stworzenia czterech gier. Cały, wciąż enigmatyczny cykl zamknięty jest w chwili obecnej pod kodową nazwą Destiny.
W ramach Przeznaczenia, Bungie ma stworzyć cztery gry mające być "strzelaninami akcji w realiach science-fiction." Pierwsza część ukazać ma się następnej jesieni (2013), kolejne odsłony dostawać mamy zaś co dwa lata. Rok przerwy pomiędzy poszczególnymi premierami wykorzystany zostanie, by wydać konkretne rozszerzenie do każdej gry z serii (nazwa kodowa Comet).
Pierwsza gra cyklu ukaże się wpierw na Xboksie 360 i jego sukcesorze (hint, co do daty premiery X720? Jesień 2013, 2014?), z możliwością późniejszego pojawienia się na PlayStation 4. Sequel planowany jest na rok 2015, gdzie jako platformy docleowe podaje się nowego Xboksa, PS4 oraz blaszaki. Kolejne odsłony Destiny to kolejno 2017 i 2019 rok, dodatki (wspomniane Comet) zaś pojawią się w latach 2014, 2016, 2018, 2020.
Umowa gwarantuje studiu bonusowe 2,5 miliona dolarów, gdy dana gra osiągnie przynajmniej 90% w serwisie Metacritic. Gdyby coś jednak szło nie tak, to Acti zagwarantowało sobie prawo do przejęcia marki Destiny.
Ciekawostką jest wzmianka o kontynuacji starego Marathon, którego to Bungie wydało w 1994 roku na komputery z jabłuszkiem (istnieje także port na Windę). W chwili obecnej studio nie może jednak przeznaczyć więcej niż 5% zasobów ludzkich na deweloping, skupiając się na dłubaniu nad tytułami dla Activision.
