Pierwsze ujęcia z Unreal Engine 4
Pojawiły się pierwsze screeny, które prezentują możliwości silnika graficznego Epic Games, Unreal Engine 4. Nowy UE ma domyślnie napędzać next-genowe produkcje, będąc potężnym i użytecznym narzędziem w rękach deweloperów, którzy postanowią za jego pomocą pisać gry. Jak to wygląda na statycznych obrazkach?
Pojawiły się pierwsze screeny, które prezentują możliwości silnika graficznego Epic Games, Unreal Engine 4. Nowy UE ma domyślnie napędzać next-genowe produkcje, będąc potężnym i użytecznym narzędziem w rękach deweloperów, którzy postanowią za jego pomocą pisać gry. Jak to wygląda na statycznych obrazkach?
Bardzo ładnie, ale o opadzie szczęki nie ma mowy. Ogólna jakość techniczna pokazówki UE 4 powinna wyklarować się, gdy przedstawioną na screenach scenę będziemy mogli ujrzeć w ruchu (prawdopodobnie tegoroczne targi E3). Demo, z którego pochodzą obrazki trwa około 2,5 minuty. Serwis Wired określił zaprezentowany design i ogólny wydźwięk filmiku jako mariaż twórczości artysty-wizjonera, H.R. Gigera z wyobraźnią George'a R.R. Martina. Bohaterem scenki wyciągniętej żywcem z epickiego dark fantasy jest mocno opancerzony demon w środowisku górskiej, posępnej twierdzy. Pokaz Epic Games zawierał także rozciągającą się aż po horyzont widoczność, realistycznie wykonane płomienie i wulkaniczny dym, gdzie każda drobinka jest liczona osobno (!). Chyba wszyscy chcemy to zobaczyć w ruchu? Sprawdźcie poniższą galerię, aby zaostrzyć sobie apetyt.
