Buried in Ice to horror inspirowany The Thing. Twórcy przedstawili ciekawą koncepcję

Twórcy z Liquid Engine Development zaprezentowali Buried in Ice i produkcja powinna szczególnie zainteresować fanów filmu „Coś”. Studio czerpie garściami z uznanego projektu i może w przyszłości zaprezentować kawał intrygującej pozycji.

Buried in Ice to pierwsza produkcja rodzimego Liquid Engine Development. Twórcy przygotowują pozycję na komputery oraz konsole, ale raczej nie możemy liczyć na szybką premierę – aktualnie zespół nie zdradza daty premiery oraz kompletnych platform docelowych.

Zamiast tego otrzymaliśmy sporo ciekawych informacji, które mogą sprawić, że wrzucicie Buried in Ice na listę życzeń. Deweloperzy stawiają na połączenie survivalu, horroru z elementami RPG, a gracz wciela się w osobę, która może uchronić ludzkość przed zagładą.

Główny bohater uciekł z płonącej stacji badawczej umiejscowionej gdzieś pośrodku Antarktyki i teraz musi zdać się na własne umiejętności – powinien zwracać uwagę na wyziębienie organizmu, znaleźć benzynę, by przywrócić zasilanie, a niezbędna broń może ochronić go przed „gościem”:

„Zakończ to tu i teraz, albo Twój sekret zostanie pogrzebany w lodzie, a ludzkość czeka zagłada. Nie zapominaj jednak, że zostałeś sam w środku lodowej pustki więc zbyt długie przebywanie na zewnątrz będzie oznaczało pewną śmierć. Nie możesz dopuścić do wyziębienia organizmu. Musisz znaleźć benzynę, żeby zapewnić stacji zasilanie, a sobie ogrzewanie. Musisz nie tylko zdobyć pożywienie, ale przede wszystkim upewnić się, że nie zostało skażone obecnością niechcianego „gościa”. Musisz, albo znaleźć broń, albo spróbować ją zbudować z tego, co znajdziesz. Nie możesz także zapominać, że poza zdrowiem fizycznym swoim i pozostałych członków załogi, musisz także dbać o zdrowie psychiczne. Zbyt wysoki i zbyt długo utrzymujący się poziom stresu wywoła załamanie nerwowe, a to doprowadzi do agresywnych zachowań skierowanych przeciwko Twoim kolegom, niszczenia sprzętu o strategicznym znaczeniu, a nawet samobójstwa.”

Twórcy podkreślają, że podczas rozgrywki podejmiemy wiele kluczowych decyzji, które mogą nam pomóc zabić to „COŚ” lub uciec. W trakcie opowieści możemy współpracować z napotkanymi osobami, ale zawsze musimy zwracać uwagę na jeden ważny szczegół: tutaj każdy może nas zdradzić.

„Każda Twoja decyzja może się okazać kluczowa dla osiągnięcia celu jakim jest zabicie tego CZEGOŚ, albo ucieczka, jeśli nie będziesz w stanie unicestwić agresora. Jak osiągniesz dowolnych z tych celów zależy wyłącznie od Ciebie. Możesz przekroczyć bariery moralne i wymordować wszystkich, żeby samemu zostać przy życiu. Albo spróbować ich ocalić, co będzie trudniejsze, ale jednocześnie dobre relacje, praca zespołowa, mądre decyzje i charyzmatyczny przywódca znaczą niekiedy więcej niż siła ognia.”

Dobrze koncepcję gry przedstawia pierwszy zwiastun, ale niestety na informacje dotyczące premiery musimy zaczekać. Mimo wszystko entuzjaści „The Thing” powinni pamiętać o tym tytule.

Tak prezentują się główne cechy rozgrywki:

• Pamiętaj, że gra zespołowa to klucz do sukcesu. Pozostawanie w grupie oznacza przetrwanie. Jeśli oddalisz się na zbyt długo, to definitywnie zakończy Twoją historię;
• Spróbuj przetrwać w najbardziej nieprzyjaznym środowisku na ziemi. Pamiętaj, że głód zimno, stres, albo skażenie mogą być równie zabójcze w skutkach jak to COŚ, co na Ciebie poluje;
• Przetestuj swoje moralne granice. Współpracuj z pozostałymi członkami grupy i pomagaj im przetrwać. Albo kradnij, oszukuj, salwuj się ucieczką, niszcz i morduj. Tylko od Ciebie zależy jak zakończy się ta historia;
• Nie ufaj nikomu. Praca zespołowa może być jedyną szansą na przetrwanie, a jednocześnie nigdy nie możesz być pewny, kto jeszcze jest człowiekiem, a kim już zawładnęło to COŚ;
• Pamiętaj, że zegar tyka. Spróbuj uciec lub zabić to COŚ tak szybko jak to tylko będzie możliwe. Jeśli bowiem okaże się, że jako jedyny pozostałeś przy życiu, może to oznaczać, że już nie jesteś człowiekiem…