Area F2 biło rekordy popularności, ale znika z dystrybucji. Draka o plagiat Rainbow Six Siege
Plagiat zwany Area F2 nie funkcjonował długo na rynku. Ubisoft podjął szybkie kroki prawne wobec klonu Rainbow Six Siege, które przyniosły już konkretne efekty.
Ubisoft na początku maja złożył pozew przeciwko Alibaba Group Holding oraz Apple i Google, posądzając firmy o umożliwianie kradzieży własności intelektualnej. Przedmiotem sporu było oczywiście Area F2, które szybko zyskało popularność z tego względu, że ta smartfonowa produkcja okazała się być niezwykle podobna do Rainbow Six Siege.
"Rainbow Six Siege to jedna z najpopularniejszych sieciowych gier multiplayer. To jedna z naszych najbardziej dochodowych marek. Prawie każdy element Area F2 został skopiowany z Rainbow Six Siege, zaczynając od ekranu wyboru operatora, a kończąc na ekranie statystyk po zakończeniu meczu. Tyczy się to też wszystkiego co jest pomiędzy" - alarmował Ubisoft w komunikacie wydanym na początku maja.
Area F2 stworzyło studio Qooka, należące do chińskiego giganta Alibaba Group Holdings. Wydawca nie reagował na wezwania Ubisoftu, ale zadziałało wezwanie skierowane do Apple i Google. Firmy wycofały Area F2 ze swoich systemów dystrybucji cyfrowej.
Doszło też do wyłączenia samych serwerów Area F2. Deweloperzy gry tłumaczą to póki co chęcią ulepszenia gameplayu i zapewniają, że kiedy rozgrywka zostanie "ulepszona", powrócą z Area F2 do działania. Chiński wydawca ma teraz zwracać pieniądze za mikrotransakcje.
Jedno trzeba powiedzieć o Area F2 - gra oparta na mikrotransakcjach była bardzo popularna na smartfonach, dominując w ostatnich tygodniach w rankingach zainteresowania Google Play/App Store.
