Huawei nie zapewni usług Google. Producent stawia na swoje aplikacje
Wojna handlowa Stanów Zjednoczonych z Chinami trwa. Nawet jeśli Donald Trump odpuści i zezwoli Huawei korzystać z usług Google, producent smartfonów nie zamierza wykorzystywać popularnych aplikacji. Firma ma zupełnie inne plany.
Od ubiegłego roku Huawei mierzy się z konsekwencjami sporu handlowego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Producent nie może oficjalnie korzystać z usług Google, a nawet jeśli embargo zostanie zniesione – nie możemy liczyć na Mapy Google w nowych urządzeniach z logiem „Huawei”.
Sytuację bardzo dokładnie wyjaśnił Fred Wangfei, dyrektor krajowy Huawei w Austrii, który podkreślił, że jego korporacja nie może być zależna od decyzji politycznych. Nikt nie może przewidzieć, jakie zakazy zostaną wystosowane przez rządy w kolejnych latach – a każda taka zmiana może wpłynąć na ogólnoświatowe działanie Huawei.
Huawei zamiast tego skupia się na własnym „ekosystemie”. Choć automatycznie nasuwają się wnioski o powstaniu trzeciego systemu (obok Androida i iOS), to jednak korporacja będzie korzystać z ogólnodostępnego Androida – dzięki temu twórcy aplikacji z łatwością opracują swoje produkty na nowe smartfony chińskiego giganta. Producent ma wielkie plany związane z własną platformą i tylko w 2020 roku przeznaczy 3 mld dolarów na nowy system (rozwój + marketing).
Rezygnacja z Google stanowi dla Huawei niezwykle strategiczne rozwiązanie – choć chiński potentat musi poradzić sobie z problemami na Zachodzie, podjęte działania zostały dobrze odebrany przez rodzimy rynek. Korporacja zaliczyła zadowalający okres zwiększając sprzedaż w Chinach.
Więcej o Huawei przeczytacie na naszej stronie:
