Dante w zachodnim sosie

Trudno oczekiwać po twórcach takich gier jak i Heavenly Sword, by zrobili grę o charakterystycznym posmaku orientu. Ninja Theory bez ogródek mówi, że gra nie wzoruje się na "japońskości" swych poprzedników i nikt nie zamierza udawać, iż jest inaczej.
Trudno oczekiwać po twórcach takich gier jak i Heavenly Sword, by zrobili grę o charakterystycznym posmaku orientu. Ninja Theory bez ogródek mówi, że gra nie wzoruje się na "japońskości" swych poprzedników i nikt nie zamierza udawać, iż jest inaczej.





Dyrektor kreatywny Ninja Theory, Tameem Antoniades zwrócił swoją uwagę na komentarze związane z redesignem Dantego. Antoniades tłumaczy nowy wizerunek rdzennie japońskiego bohatera innymi oczekiwaniami zachodnich graczy. Szkoła designu, której częścią są twórcy DMC: Devil May Cry nie jest skłonna do wrzucania na postać masy elementów, które sprawiają, iż ta jest "cool dla samego bycia cool." Zachód premiuje funkcjonalność i użyteczność - warstwa fabularna ma m.in. odsłonić tajemnicę białej grzywy Dantego (gra jest prequelem "capcomowskiej" sagi), Japończycy powiedzieliby: "Zróbmy mu białą czuprynę, będzie super." Wprawdzie elementy tradycyjnie kojarzone z produkcjami z Dalekiego Wschodu nie zostały całkowicie odrzucone, ale gra definitywnie odznaczała się będzie własnym, zachodnim smaczkiem.