Człowiek z blizną. Reboot traci reżysera

Powrót Człowieka z blizną oddala się z każdym odchodzącym od niego członkiem ekipy. Tym razem po raz kolejny z projektem Universal rozstał się reżyser.
Historia między kolejnymi reżyserami a powrotem słynnego gangsterskiego filmu to bardzo zawiły związek. Cały pomysł zaczyna być coraz bardziej niepokojący. Hollywood Reporter poinformował, że z projektem pożegnał się David Ayer.
David Ayer zajmie się Gotham City Sirens




Ayer, znany ostatnio przede wszystkim z Legionu samobójców, ma też na swoim koncie kilka dobrych filmów. Między innymi dzięki niemu na ekranach kin zobaczyliśmy chociażby Bogów ulicy czy Furię. Za powód jego odejścia od Człowieka z blizną zostało podane zbyt mroczne podejście do filmu. Biorąc pod uwagę oryginał oraz fakt, że mamy do czynienia z gangsterskimi klimatami, koncepcja Ayera musiała zajść naprawdę daleko albo Universal traktuje swój reboot zbyt luźno.
Przy projekcie wciąż pozostaje produkcja, Dylan Clark oraz Martn Bregman, i Diego Luna, który ma zagrać jednego z gangsterów. Wciąż trwa jednak poszukiwanie właściwego reżysera. Przed Ayerem pojawiło się kilka głośnych nazwisk. Antoine Fuqua rozstał się z filmem przez swój napięty grafik, a w pewnym momencie David MacKenzie i Peter Berg byli brani pod uwagę.
Na kolejne nazwisko będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać. Tymczasem mamy pewność, że Ayer, niezależnie od swojego udziału w Człowieku z blizną, będzie miał ręce pełne roboty. Aktualnie zajmuje się filmem z Willem Smithem dla Netflixa, odświeżeniem westernu Dzika banda oraz Gotham City Sirens z Margot Robbie.