Płynność rozgrywki kuleje w remasterze Batman: Arkham City

Gdy przesuwano premierę na październikowy termin, Warner Bros. poinformowało w komunikacie prasowym, że deweloper chce skupić się na dopracowaniu remasterów dwóch odsłon Batmana od Rocksteady. Digital Foundry donosi, że to jednak się nie za bardzo udało.

Studio Virtuos (które ma m.in. na swoim koncie udany remaster Final Fantasy X), postanowiło przenieść obie produkcje ze zmodyfikowanego przez Rocksteady silnika Unreal Engine 3 na jego nowszą wersję - Unreal Engine 4. Miały za tym pójść poprawki w jakości obrazu, nowe filtry graficzne, lepsze modele i tekstury.

Okazuje się jednak (przynajmniej w Arkham City), że to zadanie przerosło dewelopera, który sobie nie poradził. Gra ma ogromne problemy z utrzymaniem płynności. Nie zablokowano płynności na 30 klatkach na sekundę, więc gra skacze między 20-kilkoma do czasami nawet 60, więc bardzo ciężko jest wczuć się w grę gdy gra zalicza nam tam drastyczny spadek płynności.

Niby da się to poprawić aktualizacją, która wprowadzałaby albo limit 30 klatek, albo poprawiłaby płynność gry. Ale jakość na nią nie radzimy liczyć.